MŚ: Nie wolno zlekceważyć Kanadyjczyków - zapowiedź meczu Polska - Kanada

Już w sobotę, we Włoszech, rozpoczynają się mistrzostwa świata. Bój o medal będzie toczyć także nasza reprezentacja, która na inauguracje spotka się z Kanadą. Polska w tym meczu będzie bezapelacyjnym faworytem, ale pierwsze mecze w turniejach są specyficzne. Wszystko może się w nich wydarzyć, bo główną rolę odgrywa w nich stres i trema. Biało-czerwoni nie mogą zlekceważyć rywala, dążąc do jak najszybszego przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Kluczem do sukcesu powinny być konsekwencja w grze i pełna koncentracja.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-czerwoni na mundial jadą walczyć o medal. Czy uda im się powtórzyć sukces sprzed czterech lat? Te mistrzostwa świata będą specyficzne, zmieniła się formuła i wielu podkreśla, że turniej stał się przez to znacznie trudniejszy i dłuższy. Zawodnicy podkreślają, że są dobrze przygotowani, ale jak zawsze - wszystko zweryfikuje boisko. Na inauguracje podopieczni Daniela Castellaniego zagrają z Kanadą. Siatkarski potencjał bezapelacyjnie przemawia na korzyść biało-czerwonych, zatem ten mecz będzie z cyklu tych, które po prostu trzeba wygrać. Jednak historia pokazała już nie raz, że teoretycznie słabszy przeciwnik potrafi zwyciężyć z lepszym. Głównym tego powodem jest lekceważenie przeciwnika. Miejmy nadzieję, że ekipa Castellaniego w pełni skoncentrowana i z szacunkiem do rywala podejdzie do tego pojedynku. Wtedy nic złego nie powinno się stać, a kibice w sobotę będą mogli świętować pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych na mundialu.

Pełna mobilizacja panuje, nie tylko w naszej kadrze ale także wśród kibiców. Fani biało-czerwonych z pewnością liczną grupą zawitają do Włoch, gdzie będą wspierać swoją drużynę. Chcą stworzyć atmosferę zbliżoną do tej, jaka panuje na polskich halach. Przykładem tego jest choćby spotkanie, które ma odbyć się przed meczem z Niemcami. Spod ratusza kibice przemaszerują na halę. Z pewnością będzie to trzynasty zawodnik naszej kadry, który dopingiem będzie nieść podopiecznych Castellaniego do zwycięstwa.

Kanada to teoretycznie najsłabsza drużyna w grupie F. Między Polską, Serbią i Niemcami rozegra się walka o pierwsze trzy lokaty dające awans do następnej rundy. Jednak nie można od razu spisywać Kanadyjczyków na straty. Co prawda nie mają w swoim składzie gwiazd, które w pojedynkę są w stanie zmienić losy meczu, ale ich trenerem jest Glenn Hoag, który w sezonie ligowym wprowadził do Final Four Ligi Mistrzów, słoweński ACH Volley Bled. To tylko dowodzi, że potrafi przygotować zespół, a ten jest w stanie sprawić kilka niespodzianek. Kto wie, czy Kanada sensacyjnie nie wyjdzie z tej bardzo silnej grupy do następnej rundy. Doskonale znanym zawodnikiem tej reprezentacji jest Dan Lewis, który trzy lata spędził w polskiej lidze, najpierw bronił barw Skry Bełchatów, później ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Nikogo nie trzeba przekonywać, że to bardzo dobry zawodnik, na którym będzie się opierać przyjęcie ekipy prowadzonej przez Hoaga.

Program pierwszego dnia MŚ:

Grupa A:

Egipt - Iran (17:00)

Włochy - Japonia (21:00)

Grupa B:

Brazylia - Tunezja (17:00)

Hiszpania - Kuba (21:00)

Grupa C:

Rosja - Kamerun (17:00)

Australia - Portoryko (21:00)

Grupa D:

Wenezuela - Argentyna (17:00)

USA - Meksyk (21:00)

Grupa E:

Francja - Czechy (17:00)

Bułgaria - Chiny (21:00)

Grupa F

Polska - Kanada (17:00)

Niemcy - Serbia (21:00)

Komentarze (0)