Ilona Gierak: Na boisku trzeba się cieszyć

Aż pięć setów trwało piątkowe spotkanie pomiędzy zespołami Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok i Impelu Gwardii Wrocław. Ostatecznie po bardzo zaciętym tie-breaku zwycięstwo odniosły białostoczanki, dzięki czemu umocniły się na ósmej pozycji w tabeli PlusLigi Kobiet.

Siatkarki AZS-u Białystok zdobyły bardzo ważne dwa punkty. Po meczu odczuwały jednak mały niedosyt, że nie zainkasowały pełnej puli. - Na pewno bardzo cieszymy się ze zdobytych dwóch punktów, aczkolwiek trochę szkoda, bo mogłyśmy to spotkanie wygrać 3:1. Szkoda przegranej trzeciej partii, ale w niej nie było tak naprawdę co zbierać. W czwartym secie doszłyśmy rywalki, ale niestety nie udało się wygrać. Na szczęście mamy dwa punkty, zrobiłyśmy krok do przodu i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej - mówiła po spotkaniu w rozmowie z naszym portalem Ilona Gierak.

Ilona Gierak była jedną ze współautorek zwycięstwa Akademiczek. W trakcie meczu z Gwardią po każdej udanej akcji okazywała wielką radość. - Na ogół podchodzę tak emocjonalnie do zdobywanych punktów, ale to dobrze, na boisku trzeba się cieszyć, a nie chodzić ze spuszczoną głową- przekonywała zawodniczka AZS-u.

W następnej kolejce PlusLigi Kobiet białostoczanki zmierzą się z Organiką Budowlani Łódź. Ilona Gierak w wypowiedzi dla portalu SportoweFakty.pl stwierdziła , że z łodziankami jej drużyna postara się wygrać. - Mam nadzieję, że ten dzisiejszy mecz otworzył nam serię zwycięskich spotkań, które będziemy grać u siebie. Musimy tutaj zdobywać punkty, aby załapać się do fazy play off. Mam nadzieję, że z Organiką również wygramy.

Komentarze (0)