Wilczyce z Opola pokazały pazur w Łodzi. Ale było już za późno

W ostatnim czasie łodzianki są na fali i nie wybija ich z rytmu okres świąteczno-noworoczny. 23 grudnia pokonały w Bielsku-Białej BKS Bostik ZGO 3:1, a 30 grudnia pewnie zwyciężyły z Metalkas Pałacem Bydgoszcz w 1/8 finału Tauron Pucharu Polski. Teraz jednak przyszło starcie z Wilczycami z Opola, które mają aspiracje, by w tym sezonie znaleźć się w czołowej piątce.

- Mnie osobiście bardzo trudno zawsze gra się z UNI, więc tym bardziej trzeba zachować cierpliwość oraz koncentrację. Jesteśmy w takim momencie sezonu i w takiej sytuacji, że nie powinnyśmy tracić punktów - mówiła przed tym meczem Paulina Damaske, przyjmująca drużyny z Łodzi.

Damaske została MVP spotkania pucharowego i - jak sama przyznała z uśmiechem - formę zawdzięcza temu, że w ostatnim czasie więcej było... odpoczywania niż trenowania. Jakby na potwierdzenie tych słów od początku piątkowego meczu angażowała się w co tylko mogła i to z bardzo dobrym skutkiem.

ZOBACZ WIDEO: Piękny gest piłkarzy Chelsea. Nie zapomnieli o najmłodszych

Opolanki posłały w nią 14 zagrywek, a przyjmująca nie popełniła ani jednego błędu. Ba, skończyła jeszcze w tej partii siedem ataków wyrastając na liderkę swojego zespołu. W połączeniu ze świetną dyspozycją na środku Sasy Planinsec dało to miejscowym przewagę i zwycięstwo w pierwszej partii do 20.

Po stronie UNI, wobec kiepskiej skuteczności Katarzyny Zaroślińskiej-Król, ciężar zdobywania punktów przejęła Guewe Diouf, ale na czujny pod siatką zespół z Łodzi to było za mało. W drugim secie historia z pierwszego się powtórzyła. PGE Grot Budowlane zwyciężyły 25:19, tym razem jednak prezentując dobrą i przemyślaną zagrywkę, czym z pewnością rozjuszyły kapitan drużyny gości - libero Adrianę Adamek.

Trzecia partia to dalej skutecznie serwujące i pracujące blokiem łodzianki kontra tracące zapał opolanki. Zanosiło się na to, że siatkarki trenera Macieja Biernata szybko domkną spotkanie, szczególnie że prowadziły już 23:20. Ale tak się nie stało. Ważne piłki skończyła Diouf, do tego Natalia Kecher dołożyła punktowy blok oraz dwie trudne zagrywki i zrobiło się po 23, a nawet 24:23 dla UNI.

Gospodynie wiedziały jednak, że w tamtym momencie należało skakać blokiem do Diouf. W ten sposób na przykład Alicja Grabka popisała się punktowym blokiem - jak sama przyznała pierwszym w karierze - i to łodzianki zyskały pierwszą piłkę meczową. Na niej jednak się nie skończyło, bo aby zakończyć grę potrzebowały jeszcze dwóch matchballi. Zaszczyt ten przypadł Paulinie Damaske, wybranej MVP spotkania, która mecz skończyła z 24 punktami na koncie i 61-procentową skutecznością ataku.

Przed niebiesko-biało-czerwonymi teraz walka w Lidze Mistrzyń. We wtorek w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego zmierzą się z Fenerbahce Medicana Stambuł w 5. kolejce fazy grupowej. A później pojadą na ligowe spotkanie do Mogilna w sobotę, 11 stycznia. Tego samego dnia UNI Opole podejmie Energa MKS Kalisz.

PGE Grot Budowlani Łódź - UNI Opole 3:0 (25:20, 25:19, 28:26)

PGE Grot Budowlani: Grabka, Damaske, Sobolska-Tarasowa, Enweonwu, Blagojević, Planinsec, Łysiak (libero) oraz Sobiczewska, Wilińska.

UNI: Bińczycka, Pamuła, Kecher, Zaroślińska-Król, Diouf, Połeć, Adamek (libero) oraz Matsumoto, Reiter, McCall.

MVP: Paulina Damaske (PGE Grot Budowlani).