Nie ma mocnych na Prosecco Doc Imoco Conegliano! Zespół Joanny Wołosz i Martyny Łukasik w 12. kolejce Serie A kobiet rywalizował z Il Bisonte Firenze i po raz kolejny w tym sezonie nie miał sobie równych.
Mistrz Włoch zwyciężył 3:0 (25:12, 25:22, 25:13) i tym samym odniósł 21. zwycięstwo z rzędu. Imoco ostatni raz przegrało 20 kwietnia, czyli blisko 8 miesięcy temu. Do ostatniego triumfu przyczyniła się polska rozgrywająca, która w dorobku zgromadziła punkt zdobyty atakiem. Tym razem Łukasik nie zameldowała się na parkiecie.
Powody do zadowolenia ma też Aleksandra Gryka. Jej klub Bartoccini-Mc Restauri Perugia walczy o utrzymanie i z tego powodu pokonanie Cda Volley Talmassons Fvg 3:0 (25:22, 25:23, 25:20) miało sporą wagę. Tym razem nasza środkowa nie podniosła się z kwadratu dla rezerwowych.
Wstydliwą porażkę zanotowało Wash4green Pinerolo, w którym występuje Malwina Smarzek. Ekipa Polki w pierwszym secie meczu z Reale Mutua Fenera Chieri zdobyła zaledwie... 6 punktów!
Spotkanie zakończyło się triumfem drugiego z wymienionych wcześniej klubów po trzech partiach (25:6, 25:21, 25:23). Tym razem nie wyróżniła się nawet jedna z liderek, czyli nasza atakująca. Zdobyła bowiem jedynie 9 punktów przy 20 proc. skuteczności. Wynik byłby gorszy, gdyby nie trzy bloki i as serwisowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki