Nie brakowało opinii, że w poniedziałek (9 grudnia) Asseco Resovia Rzeszów pojawi się w Będzinie, by w krótkim czasie zgarnąć trzy punkty do ligowej tabeli PlusLigi. Tymczasem Nowak-Mosty MKS pokazał pazur i tanio skóry nie sprzedał.
Resovia zaczęła od mocnego uderzenia, bo gospodarze pierwszy punkt zdobyli po tym, gdy rywale mieli już łącznie cztery. Następnie rzeszowianie jeszcze powiększyli przewagę (9:3).
Gdy goście prowadzili 17:10, wydawało się, że nic złego nie może się stać. Tymczasem gospodarze zaczęli punktować małymi seriami, czego efektem było złapanie kontaktu przed końcowym fragmentem (19:20).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Chwilę później był już remis (21:21), a w kolejnej akcji MKS po raz pierwszy w tym meczu wyszedł na prowadzenie. Momentalnie jednak Resovia odzyskała inicjatywę, lecz nie wykorzystała piłki setowej i doszło do gry na przewagi. Miejscowi obronili się trzykrotnie, lecz za czwartym razem skapitulowali.
MKS lepiej radził sobie w drugiej partii, czego efektem było prowadzenie 8:5. Rzeszowianie gonili i ostatecznie udało im się doprowadzić do remisu (16:16), a po kolejnej akcji to oni byli już z przodu.
Na wejściu w końcowy fragment seta to beniaminek PlusLigi przejął inicjatywę i nie oddał jej do samego końca. Efektem był triumf 25:22 i wyrównanie stanu rywalizacji.
Resovia jednak rozpoczęła kolejną odsłonę meczu od mocnego uderzenia (5:1). W połowie seta MKS najpierw złapał kontakt (10:11), a później poszedł za ciosem i doprowadził do upragnionego remisu 13:13.
Rzeszowianie szybko wrócili do trzypunktowej przewagi (17:14) i z wynikiem 21:17 weszli w decydującą fazę partii. W niej spisali się bez zarzutu, ostatecznie triumfując 25:19 i wracając na prowadzenie w meczu.
Czwarty set tej rywalizacji rozpoczął się znakomicie dla gości z uwagi na prowadzenie 7:2. Mimo że było już nawet 11:5, to MKS zmniejszył stratę do dwóch "oczek" (9:11), a chwilę później złapał kontakt (11:12).
Zespół z Będzina dopiął swego i doprowadził do remisu (16:16), a w kolejnej akcji przejął inicjatywę wychodząc na prowadzenie. Gra punkt za punkt doprowadziła do wyniku 22:21 dla gospodarzy, jednak ci wówczas stanęli.
Od wspomnianego stanu punktowała już tylko i wyłącznie Resovia. Efektem był triumf w partii 25:22, a także komplet "oczek" do ligowej tabeli.
PlusLiga, 15. kolejka:
Nowak-Mosty MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (26:28, 25:22, 19:25, 22:25)