Jako 11-latka wyczuła guz w piersi. To, co usłyszała od lekarzy, zmieniło jej życie

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Addison Rowan
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Addison Rowan

Addison Rowan, obiecująca amerykańska siatkarka, w wieku 16 lat stoczyła walkę z rzadkim nowotworem. Jej historia pokazała nie tylko siłę ciała, ale i ducha. Teraz wraca do zdrowia i kontynuuje sportową karierę.

W tym artykule dowiesz się o:

Addison Rowan to utalentowana amerykańska siatkarka, której eksperci wróżą wielką karierę. I choć ma dopiero 19 lat, to wiele w życiu przeżyła. Stoczyła najważniejszą walkę - o życie. Wszystko po tym, jak lekarze zbagatelizowali jej dolegliwości zdrowotne.

Przerażająca diagnoza

Rowan miała zaledwie 11 lat, gdy w jej piersi pojawiło się niepokojące zgrubienie. Lekarze początkowo zignorowali objaw, uznając go za wynik zwykłych zmian hormonalnych związanych z dojrzewaniem. Przez kolejne pięć lat niewielki guzek urósł do rozmiaru piłeczki pingpongowej, co zmusiło lekarzy do wykonania szczegółowych badań.

Chociaż zapewniano ją, że szansa, by był to rak piersi, wynosi mniej niż 1 proc., diagnoza była szokująca: niezwykle rzadki nowotwór o nazwie mięsak pęcherzykowy części miękkich (ASPS).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Rowan miała zaledwie 16 lat, gdy we wrześniu 2021 roku usłyszała diagnozę. Nowotwór ten, atakujący miękkie tkanki pomiędzy tłuszczem, mięśniami i nerwami, dotyka około 80 osób rocznie w Stanach Zjednoczonych. W przypadku Addison ASPS rozwinęło się w piersi, co jest niezwykłe - do tej pory odnotowano tylko jeden podobny przypadek, a dotyczył on starszej kobiety.

Była załamana

Po powrocie do domu, Rowan dowiedziała się o diagnozie, widząc płaczących rodziców. Jak powiedziała w rozmowie z magazynem "People": - Zamarłam. Nie mogłam się odezwać przez 20 minut, byłam w szoku - mówiła.

W ciągu tygodnia zaplanowano operację, a jej drużyna siatkarska zorganizowała specjalny mecz na jej cześć. - To był najlepszy mecz w moim życiu - wspomina Rowan. - Dawałam z siebie wszystko, bo nie wiedziałam, czy kiedykolwiek znowu zagram - dodała.

Sześciogodzinna operacja

Operacja trwała sześć godzin. Podczas zabiegu lekarze odkryli, że nowotwór rozprzestrzenił się na pobliskie tkanki wokół piersi i żeber. Konieczne było usunięcie żebra oraz zapadnięcie jednego z płuc, aby móc zrekonstruować usuniętą tkankę z użyciem skóry pobranej z pleców pacjentki. - Ból był niewiarygodny, - wspomina Rowan. - Pytałam rodziców, czy dam radę przetrwać - dodała.

Mięsaki tkanek miękkich stanowią tylko 1 proc. przypadków nowotworów w USA, a przypadki ASPS są wyjątkowo rzadkie, bo stanowią 1 na 500 z tych zdiagnozowanych. W sytuacji, gdy rak nie rozprzestrzenił się, pięcioletnia przeżywalność wynosi powyżej 90 proc.. W sytuacjach, gdy nowotwór rozprzestrzenił się, przeżywalność u dzieci wynosi około 60 proc..

Na szczęście lekarzom udało się całkowicie usunąć nowotwór Addison. Dziś, trzy lata po operacji, siatkarka jest wolna od raka. - Nauczyłam się, że jestem silniejsza, niż myślałam. Dałam z siebie wszystko, aby pokonać raka i wygrałam - wyznała.

Obecnie Addison studiuje biologię i marzy o pracy w onkologii, by pomagać przyszłym pacjentom i walczyć z chorobami takimi jak ta, która odmieniła jej życie. - Bez względu na to, jakie masz przeciwności, jesteś w stanie kontrolować swoją przyszłość. Nigdy nie pozwól się pokonać - mówi Rowan i dodaje, że teraz czuje się silniejsza niż kiedykolwiek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty