Huśtawka emocji w meczu Francuzów

Materiały prasowe / FIVB / Mecz Ligi Narodów: Argentyna - Francja
Materiały prasowe / FIVB / Mecz Ligi Narodów: Argentyna - Francja

Reprezentacja Francji podniosła się po nieco zaskakującej porażce z Kubą i tym razem zwyciężyła 3:2 z Argentyną. Trójkolorowi mogli czuć niedosyt, ponieważ nie wykorzystali okazji do zdobycia kompletu punktów.

Francja zwyciężała w pierwszym i w drugim secie, dzięki czemu prowadziła z Argentyną już 2:0. Następnie w meczu, który był huśtawką emocji, drużyna z Ameryki Południowej doprowadziła do remisu 2:2 i jednocześnie tie-breaka. Francja wygrała w decydującej rozgrywce 15:9.

Francuzi okazali się lepsi w każdym elemencie siatkarskim. Byli skuteczniejsi w atakowaniu, częściej blokowali i serwowali asy. Skoro zdobyli również więcej punktów po błędach przeciwnika, to ostatecznie im przypadło zwycięstwo. Ponownie pierwsze skrzypce zagrali znani z polskich hal Trevor Clevenot, Yacine Louati czy Jean Patry.

Po drugim tygodniu Ligi Narodów siatkarze z Francji są na czwartym miejscu w tabeli, które na zakończenie części zasadniczej będzie premiowane awansem do ćwierćfinału. Francja ma identyczny bilans jak Polska, a w nim sześć zwycięstw oraz dwie porażki. Argentyna jest dziewiąta w tabeli po czterech wygranych oraz przegranych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Serbia odniosła ważne zwycięstwo 3:1 w meczu z Kanadą. Dzięki kompletowi punktów drużyna z Bałkanów pozostaje kandydatem do awansu do ćwierćfinału. Serbia co prawda okazała się gorsza niż Kanada w pierwszym secie, ale w pozostałych partiach to ona zdobywała ostatni punkt. W tabeli zmniejszyła z sześciu do trzech punktów stratę do pokonanego przeciwnika.

Argentyna - Francja 2:3 (19:25, 17:25, 25:22, 28:26, 9:15)

Kanada - Serbia 1:3 (25:21, 20:25, 18:25, 23:25)

Tabela Ligi Narodów:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty