Trzeci mecz wyłoni mistrza Polski. "Wygra ten, kto lepiej dobierze leki"

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Bartosz Kwolek
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Bartosz Kwolek

Bartosz Kwolek został wybrany MVP meczu, w którym Aluron CMC Warta przedłużyła finał PlusLigi z Jastrzębskim Węglem. - Trzeba skupić się na tym, żeby w niedzielę być w jak najwyższej formie - zapowiada przyjmujący zespołu z Zawiercia.

Po długim sezonie zasadniczym jest rozgrywana krótka faza play-off mistrzostw Polski. W niedzielę nastąpi ostatni odcinek sezonu w PlusLidze. W trzecim spotkaniu Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie rozstrzygną, kto zostanie mistrzem Polski. W sobotę, w drugim meczu, zwyciężyli 3:1 zawiercianie. Zrewanżowali się w ten sposób finaliście Ligi Mistrzów za porażkę poniesioną w środę w ich hali.

- Nie zawsze jest tak, że kop motywacyjny zadziała. Gdyby tak było, to Jastrzębie powinno nas zmieść z parkietu w drugim meczu. W niedzielę jest nowy, trzeci mecz. Spotkają się zespoły, które grają fajną siatkówkę i wygra ten, kto lepiej dobierze leki - mówi z dystansem Bartosz Kwolek w rozmowie z Polsatem Sport.

Rewanż kończył się w nerwowej atmosferze, ale akurat wyróżniony nagrodą MVP siatkarz oddalił się z miejsca awantury.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

- Nie mam siły się tak kłócić. Mnie zawsze najbardziej denerwuje sędzia i niech tak pozostanie. Po drugiej stronie boiska mam za dużo kolegów, żeby wylewać swoje żale. Wygraliśmy i trzeba skupić się na tym, żeby w niedzielę być w jak najwyższej formie - mówi Bartosz Kwolek.

Czasu na przygotowanie się do trzeciego meczu pozostało niewiele. Po kilkunastu godzinach dojdzie do decydującego pojedynku. Gospodarzami będą jastrzębianie, ale jak dotąd w finale mistrzostw Polski atut własnej hali nie działa.

- To dziwne, ale zagrywaliśmy w Jastrzębiu lepiej niż kilka dni wcześniej w naszej hali. Fajnie, że ten element zaczął funkcjonować. Później więcej broniliśmy i byliśmy w miarę skuteczni w kontratakach. To miało przełożenie na wynik i fajnie, że rywalizacja potrwa jeszcze przez jeden dzień - opowiada Bartosz Kwolek.

- Wiemy, że jesteśmy mocni i możemy pokonać Jastrzębie. Pokazaliśmy to wcześniej w finale Pucharu Polski. Nie wyszedł nam pierwszy mecz, gra nie kleiła się. Drugie spotkanie wyglądało już inaczej i mam nadzieję, że co najmniej powtórzymy to w niedzielę, a być może zagramy jeszcze trochę lepiej i zdobędziemy złoto - podsumowuje siatkarz.

Jastrzębski Węgiel zagra z Aluron CMC Wartą Zawiercie po godzinie 14:45 w niedzielę.

Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (0)