Detronizacja Lotto Chemika Police jest już pewna. "Zabrakło zimnej krwi"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Dawid Michor
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Dawid Michor

Ustępujący mistrz Polski przegrał w ćwierćfinale Tauron Ligi z DevelopResem Rzeszów. Trener Dawid Michor mówił o przyczynach porażki po drugim meczu.

Lotto Chemik Police przystąpił do sezonu z iluzoryczną szansą na obronienie mistrzostwa Polski. Zapaść organizacyjna w klubie wiązała się z koniecznością odmłodzenia i uszczuplenia kadry. Już awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski był całkiem dobrym wynikiem dla Chemika. W nim jednak już nastąpiła oficjalna detronizacja. Ósmy w sezonie zasadniczym zespół przegrał 1:3 i 0:3 z najlepszym w tabeli KS DevelopResem Rzeszów.

W środę policzanki przegrały mecz w ich hali. Wynik mógł być dla nich lepszy, ponieważ zarówno w pierwszym, jak i w trzecim secie Chemik zmarnował wysokie prowadzenie. W ostatniej partii ćwierćfinału było nawet 15:6, a skończyło się 26:28.

- Postawiliśmy się mocno, nawet jeżeli wynik 0:3 na to nie wskazuje. Nie podobał mi się pierwszy set, ponieważ popełnialiśmy dużo takich brzydkich błędów. W trzecim secie pojawił się luz i ciekawa siatkówka. Moim zdaniem rywal miał sporo szczęścia, że odwrócił wynik, chociaż, oczywiście całościowo, DevelopRes awansował zasłużenie - mówi trener Dawid Michor w strefie mieszanej po meczu.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

- Przez cały sezon nie usprawiedliwiałem wyników tym, że drużyna Chemika jest młoda. Z drugiej strony, takie mecze jak ostatni muszą wydarzyć się, jeżeli te młode siatkarki mają rozwijać się. Doświadczenia będą procentować, nawet jeżeli porażka trochę piecze zaraz po meczu - dodaje Dawid Michor.

Chemik jeszcze nie rozpoczął urlopów, chociaż bliżej do nich niż dalej. Przed zespołem dwumecz o siódme miejsce w Tauron Lidze z nieznanym jeszcze przeciwnikiem.

- Półfinał nie dla nas, ale szacunek za twardą walkę i wolę zwycięstwa. Zabrakło chłodnych głów. Rywalki podeszły bardzo poważnie do tego ćwierćfinału i nie pozwoliły na więcej. Szkoda, że sezon zbliża się do końca. Mamy jeszcze jedną robotę do zrobienia. Przed sezonem bralibyśmy siódme miejsce w ciemno, także jest o co walczyć - podsumowuje szkoleniowiec.

Komentarze (2)
avatar
sarenka 01
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z wielką przyjemnością oglądałem mecze Chemika. Zespół praktycznie skazany na spadek z TL wszedł do drugiej fazy rozgrywek. Widać było rozwój całego zespołu i poszczególnych zawodniczek. To zas Czytaj całość
avatar
Władysłae Fogel
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A kibiców było z tysiąc? Nie było.To niby dla kogo te wspaniałe młode dziewczyny mają grać? 
Zgłoś nielegalne treści