Wilfredo Leon: W każdym spotkaniu musimy narzucać rytm

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Wilfredo Leon i Nikola Grbić
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Wilfredo Leon i Nikola Grbić

- Nie wolno nam myśleć, że będzie łatwo. Jeśli chcemy osiągnąć nasz cel, musimy w każdym meczu dyktować warunki i pokazać naszą mentalność zwycięzców - mówi przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk w Paryżu Wilfredo Leon.

[b]

Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty: Po tym, jak wasza drużyna wygrała Ligę Narodów i mistrzostwa Europy, wywalczenie kwalifikacji na igrzyska olimpijskie wydaje się stosunkowo łatwym dla niej zadaniem.[/b]

Wilfredo Leon, siatkarz reprezentacji Polski, MVP mistrzostw Europy 2023: Może się takim wydawać, ale nie będzie to tak łatwe, jak wszyscy myślą. Każdy z naszych rywali w turnieju kwalifikacyjnym chce zdobyć bilet na igrzyska w Paryżu. Każdy wie, że teraz jest szansa, by go wywalczyć. Wiele z tych zespołów kolejnej takiej szansy już nie będzie miało. Uważam, że w turnieju w Chinach musimy być ekipą, która w każdym spotkaniu będzie narzucać rytm, która nie będzie grała na zasadzie wzlotów i upadków. W ten sposób unikniemy jakieś nieprzewidzianej porażki.

Myślenie, że w Chinach będzie łatwo, mogłoby być dla was pułapką?

Wśród wielu ludzi, kibiców, zapewne dobrze znających się na siatkówce, może panować przekonanie, że ten awans wywalczymy z łatwością. My natomiast wiemy, że największa trudność może mieć źródło w naszych własnych głowach. Nie wolno nam myśleć, że będzie łatwo. Jeśli chcemy osiągnąć nasz cel, musimy w każdym meczu dyktować warunki i pokazać naszą mentalność zwycięzców.

Mamy już jesień, za chwilę zacznie się październik, a najważniejsza impreza sezonu reprezentacyjnego wciąż przed wami. To dla ciebie trochę dziwne?

Tak, to bardzo dziwne. Nie wiem, jak udało się poukładać kalendarz, żeby turnieje kwalifikacyjne odbyły się na przełomie września i października, zwłaszcza że czekają na nas kluby, a sezon klubowy też będzie dość długi. Jestem ciekaw, jak doszło do tej decyzji, ale, jak zawsze powtarzam: nie jestem od podważania wyborów siatkarskich władz, tylko od spełniania ich wymagań.

Były selekcjoner kadry Polski Vital Heynen, teraz trener kobiecej reprezentacji Niemiec, powiedział, że format rozgrywania kwalifikacji - każda drużyna w dziewięć dni zagra siedem spotkań - jest brutalny.

Też tak sądzę. Jeśli mówimy o utrzymywaniu się w wysokiej formie czy trzymaniu swojego ciała z dala od różnych trudności, takich jak ewentualne kontuzje czy zmęczenie, w tym turnieju trudno będzie to zrobić. To będzie wymagający turniej nie tylko pod względem sportowym, ale i mentalnym. Tak jak powiedziałeś - zagranie siedmiu meczów w dziewięć dni nie jest łatwe. Niektóre z tych spotkań mogą być bardzo długie, skończyć się dopiero po pięciu setach. A po takich spotkaniach jesteś niesamowicie zmęczony.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Jedziemy na IO! Zobacz kulisy wielkiego meczu

Właśnie teraz szczególnie istotny jest fakt, że reprezentacja Polski ma bardzo wielu zawodników na światowym poziomie?

Tak. To super pozytywny element. Kiedy do dyspozycji jest tylu bardzo dobrych graczy, możesz jednego dnia zacząć jedną szóstką, a innego kompletnie - inną. Zespoły, których możliwości rotowania składem są najmniejsze, będą "cierpiały" najbardziej. Dzięki Bogu w reprezentacji Polski brak możliwości rotacji to problem, który nie istnieje. Mam nadzieję, że zmęczenie nie będzie nam doskwierać.

W kwalifikacjach zagracie z Belgią, Bułgarią, Kanadą, Meksykiem, Argentyną, Holandią i Chinami. Które z tych zespołów będą twoim zdaniem najgroźniejsze?

Bez wątpienia groźnym przeciwnikiem będzie Argentyna, która od kilku lat pokazuje stabilny poziom, a ostatnio wygrała mistrzostwa Ameryki Południowej, pokonując w finale Brazylię. Holandia udowodniła, że jeśli nie grasz przeciwko niej na swoim dobrym poziomie, z łatwością może cię pokonać. Jest też Kanada, którą nazwałbym zespołem-niespodzianką. W jednym meczu Kanadyjczycy grają tak dobrze, że nawet nie widzisz piłki, a innym spotkaniu trochę gorzej, ale zawsze są niebezpiecznym przeciwnikiem. Nie wolno też lekceważyć Bułgarii, która ma zawodników o świetnych warunkach fizycznych i z dużym potencjałem. Według mnie na te cztery zespoły będziemy musieli szczególnie uważać.

Trener polskiej kadry siatkarek Stefano Lavarini po wywalczeniu kwalifikacji na igrzyska powiedział, że to takie uczucie, jak gdyby wyrzucił z buta kamień, który go uwierał. Ciebie ten kamień wciąż uwiera?

Nie. Zawsze powtarzam, że jestem bardzo spokojnym człowiekiem. Wiem, że wszystko, co ma się wydarzyć w moim życiu, zostało już zapisane. Jeśli jest zapisane, że coś wygramy, zdobędziemy jakieś trofeum, to je zdobędziemy. I tyle. Kropka. Tak patrzę na życie. Na wszystko ciężko pracuję, ale wiem, że czasami nawet moja bardzo ciężka praca nie gwarantuje sukcesu.

Harmonogram meczów siatkarzy reprezentacji Polski w turnieju kwalifikacyjnym w Xi'an:

30.09
Polska - Belgia (początek o godzinie 10:00 czasu polskiego)

01.10
Polska - Bułgaria (10:00)

03.10
Polska - Kanada (10:00)

04.10
Polska - Meksyk (10:00)

06.10
Polska - Argentyna (10:00)

07.10
Polska - Holandia (10:00)

08.10
Polska - Chiny (13:30)

Czytaj także:
Świderski zdradził kolejny gigantyczny projekt polityków. Opowiedział też o kulisach walki o MŚ 2027
Tylko to może przeszkodzić polskim siatkarzom w Chinach. Drzyzga stawia sprawę jasno

Komentarze (0)