"Nie wiem czy jakiś kraj zrobił to lepiej". Piękne słowa trenera USA o Polsce

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Karch Kiraly
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Karch Kiraly

- Przed halą stali ludzie, którzy pytali się mnie czy nie chcę sobie pomalować twarzy. Prawie namalowaliśmy sobie flagę Polski, bo atmosfera jest tak znakomita - chwali polskich kibiców Karch Kiraly. Mecz Polska - USA w kwalifikacjach do IO o 17:30.

[b]

Korespondencja z Łodzi - Arkadiusz Dudziak[/b]

Już o 17:30 Polki zmierzą się z Amerykankami. Dla Biało-Czerwonych to będzie kluczowy mecz w kontekście awansu na igrzyska w Paryżu, a plan minimum to doprowadzenie do tie-breaka. Nie będzie łatwo, bowiem Amerykanki wygrały podczas turnieju w Łodzi wszystko.

I to one będę faworytkami tego spotkania. Jednak szalę zwycięstwa na korzyść Polski mogą przechylić kibice. Trener Amerykanek Karch Kiraly mocno pochwalił atmosferę, która panuje w Atlas Arenie.

- Rzecz, która mi się w Polsce najbardziej podoba, to kibice. Wykonano tu dobrą robotę w tym, by budować popularność siatkówki. Nie wiem czy jakiś kraj zrobił to lepiej niż Polska - ocenia szkoleniowiec aktualnych mistrzyń olimpijskich.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy

- Przyjechaliśmy tutaj taksówką i przed halą stali ludzie, którzy pytali się mnie czy nie chcę sobie pomalować twarzy. Prawie namalowaliśmy sobie flagę Polski, bo atmosfera jest tak znakomita. Kochamy ją. Oczywiście, że w sobotę fani będą kibicować gospodarzom, a przeciwko nam. To normalne - dodaje dwukrotny mistrz olimpijski w siatkówce halowej i złoty medalista igrzysk w siatkówce plażowej.

Z kolei rozgrywająca Amerykanek Lauren Carlini zwraca uwagę, że Biało-Czerwone przecież pokonały Stany Zjednoczone w ostatniej konfrontacji. Po emocjonującym tie-breaku Polki wywalczyły w lipcu brąz Ligi Narodów.

- Polska jest świetną drużyną. Pokonała nas w meczu o brąz Ligi Narodów, więc wiemy, na co ich stać. Mają świetne zawodniczki, z którymi gramy w ligach. Znamy bardzo dobrze Magdę Stysiak i Asię Wołosz. Polska ma jednak sporo dobrych siatkarek, więc będzie groźna niezależnie od tego, kto wystąpi na boisku - ocenia.

- Polska w ostatnim roku prezentowała bardzo dobrą siatkówkę. W meczu z Niemkami nie było łatwo, ale rozwiązały swoje problemy. Oczekujemy tego, że będą się polepszać, ale mam nadzieję, że my też będziemy lepsi - wtóruje jej trener Karch Kiraly.

Dla Amerykanek to spotkanie nie będzie łatwe także pod względem fizycznym. Mają mniej czasu na odpoczynek niż Biało-Czerwone.

- Nie będzie łatwo. W piątek graliśmy o 20:45, a w sobotę mamy mecz o 17:30. Będziemy mieli tylko 21 godzin przerwy. Ale przygotowywaliśmy się fizycznie na to od maja, by szybko się regenerować. Nie będzie łatwo też Polkom, które grały pięciosetówkę przeciwko Niemkom - ocenia Kiraly.

Warto zauważyć, że to Amerykanki są w najbardziej komfortowej sytuacji. Wystarczy im zwycięstwo nad Polkami lub Niemkami, by zagwarantować sobie awans na igrzyska w Paryżu.

- Wiemy, że każdy mecz jest ważny. I turnieje kwalifikacyjne pokazują, że wszystko się może zdarzyć. Będziemy mieli bardzo trudnych przeciwników: Polskę i Niemcy - kończy Lauren Carlini.

Czytaj więcej:
Wiemy, co da Polkom awans na IO

Komentarze (4)
avatar
Ksawery Darnowski
23.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nawet najwięksi polscy optymiści nie wierzą, że polskie siatkarki są w stanie ograć zarówno Amerykanki jak i Włoszki - a każdy inny wynik to odpadnięcie z turnieju bez awansu do Igrzysk. Czytaj całość