Amerykanin wykiwa Rosjan? Ma pomóc mu... piłkarski przepis

Materiały prasowe / Volleyball World / Na zdjęciu: Matthew Anderson
Materiały prasowe / Volleyball World / Na zdjęciu: Matthew Anderson

Zenit Sankt Petersburg zrobił wszystko, by sprowadzić do siebie Matthew Andersona. A ten obecnie zamierza zamrozić swój kontrakt z rosyjskim klubem i uciec do tureckiego Ziraat Bankasi Ankara. Pomóc ma w tym przepis... władz piłkarskich FIFA.

Zmiany kadrowe po zakończeniu sezonu to standardowa procedura, o której wiedzą wszyscy. Nie brakuje jednak zawodników, którzy decydują się na zmianę barw klubowych w niestandardowy sposób.

Jeżeli chodzi o polską PlusLigę, to od razu na myśl przychodzą amerykańscy siatkarze. Dwa lata temu z PGE Skry uciekł Taylor Sander. Ten ostatecznie zamienił halę na piasek i to właśnie klub z Bełchatowa był jego ostatnim przed przenosinami na siatkówkę plażową. Następnie posiadający kontrakt z GKS-em Katowice Micah Ma'a podpisał... drugi z Halkbankiem Ankara.

Teraz wszystko wskazuje na to, że ich śladem podąży Matthew Anderson. W ostatnim czasie Amerykanin ogłosił władzom Zenita Sankt Petersburg, że zamierza zerwać swój kontrakt, by zasilić Ziraat Bankasi Ankara. Tłumaczył to sprawami rodzinnymi, ale biorąc pod uwagę potencjalny wyjazd do Turcji a nie Stanów Zjednoczonych wydaje się, że sprawa dotyczy przygotowania się do igrzysk olimpijskich w Paryżu.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polki lepsze od Belgijek! Zobacz kulisy meczu ME

Co ciekawe w tym przypadku, atakujący ma zamiar opuścić swój obecny klub... za darmo. Wszystko za sprawą przedłużonego przepisu o zezwoleniu na jednostronne zawieszenie kontraktów z rosyjskimi i ukraińskimi klubami dla zagranicznych zawodników. Tyle tylko, że został on stworzony przez władze piłkarskie FIFA.

O całej sytuacji donosi rosyjska strona BO Sport. Ponadto mówi się, że agenci Anderson otrzymali już zgodę od FIVB na wykorzystanie piłkarskiego przepisu. Jeżeli to znajdzie swoje potwierdzenie, jego kontrakt z Zenitem z ostanie zamrożony do czerwca 2024 roku.

Amerykanin obecnie ma negocjować swój kontrakt z mistrzem Turcji. Problemem dla niego ma być zbyt duża intensywność w Rosji, która może źle wpłynąć na jego przygotowanie do IO.

Tym samym wszystko wskazuje na to, że 36-latek "załatwił" swój obecny klub. A ten jesienią wykupił jego kontrakt z Chin, a ponadto mocno go wspierał. Anderson miał możliwość odwiedzin rodziny w USA, a do tego otrzymał rekordowy kontrakt. A teraz jak gdyby nigdy nic zamierza za darmo odejść na sezon do Turcji.

Przeczytaj także:
ME: zobacz miejsce Polski w tabeli