[u][b]
[/b][/u]Pierwsze dla obu reprezentacji spotkanie podczas europejskiego czempionatu znakomicie rozpoczęły podopieczne Giovanni Guidettiego. Nieskuteczność Ukrainek w ataku natychmiast przerodziła się w wysokie prowadzenie jego podopiecznych (7:1). Od początku meczu znakomicie dysponowana była liderka ekipy z Balkanów, Tijana Bosković.
Ukrainki kompletnie nie radziły sobie z przyjęciem zagrywki, co znacząco ułatwiało ich rywalkom ustawianie szczelnego bloku. Wicemistrzynie świata ani przez moment nie poczuły zagrożenia ze strony rywalek i bez większych problemów wygrały premierowego seta do 14.
Drugi był zdecydowanie bardziej wyrównany. W zespole ukraińskim wzrosła skuteczność w ofensywie i w końcu zafunkcjonował punktowy blok. Od pierwszych akcji jednak Serbki uzyskały przewagę kilku oczek, choć w porównaniu do poprzedniej partii nieco częściej zdarzały im się błędy w organizacji gry.
Przy wyniku 16:14 trener Guidetti był zmuszony nawet do wzięcia przerwy dla swojego zespołu, w celu zastopowania udanej serii rywalek. Końcówka należała jednak do faworytek, a seta zakończył as serwisowy Maji Ognjenović.
ZOBACZ WIDEO: Czas zacząć mistrzostwa! - #PodSiatką
W kolejnej i zarazem ostatniej odsłonie Ukrainki nie miały już nic do powiedzenia. Powtarzały się ich ogromne problemy w przyjęciu zagrywki, co błyskawicznie wykorzystywały rywalki. Dodatkowo ich skuteczność w ataku ponownie była zatrważająco słaba.
Mistrzynie świata zanotowały tym samym pierwszą wygraną podczas mistrzostw Europy. W poniedziałek o godzinie 17:00 zmierzą się z reprezentacją Polski.
Mistrzostwa Europy siatkarek 2023, grupa C
Serbia - Ukraina 3:0 (25:14, 25:19, 25:16)
Czytaj także:
- "To było co najwyżej średnie granie". Drzyzga jasno o mankamentach Polaków
- Rumunki odbiły sobie porażkę na inaugurację