Magdalena Stysiak zagra w Turcji. "Od dawna mówiłam, że chcę się tam sprawdzić"

Materiały prasowe / FIVB / Magdalena Stysiak w meczu z Dominikaną
Materiały prasowe / FIVB / Magdalena Stysiak w meczu z Dominikaną

Magdalena Stysiak w kolejnym sezonie będzie zawodniczką mistrza Turcji Fenerbahce Stambuł. - Kiedy dostałam propozycję z tego klubu, zdecydowałam się praktycznie od razu - mówi gwiazda reprezentacji Polski.

22-letnia atakująca przeniesie się do ligi tureckiej po czterech latach spędzonych we Włoszech, w drużynach ze Scandicci i z Monzy. Więcej osiągnęła z tym drugim - w barwach Vero Volley dwukrotnie została wicemistrzynią Serie A. Z Fenerbahce ma duże szanse powiększyć swoją kolekcję trofeów wywalczonych w siatkówce klubowej. Jej nowa drużyna to aktualny mistrz Turcji. W sezonie 2022/2023 będzie się liczyć zarówno w walce o kolejny tytuł na krajowej arenie, jak i o wygraną w Lidze Mistrzyń.

Dlaczego Stysiak zdecydowała się na zmianę otoczenia? - Od dawna mówiłam, że jak będzie zdrowie, chciałabym sprawdzić się w lidze tureckiej. Poza tym lubię poznawać świat, inne kraje, inne kultury. I to też pchnęło mnie w stronę Turcji, mimo że we Włoszech czułam się super.

Liderka polskiej kadry zdradza, że zanim prowadziła rozmowy również z innym tureckim klubem, ale kiedy pojawiła się propozycja z Fenerbahce, bardzo szybko podjęła decyzję, że ją przyjmuje. W Stambule będzie grać w jednej drużynie m.in. z dwiema gwiazdami reprezentacji Turcji, Edą Erdem i Melissą Vargas, a jej trenerem będzie selekcjoner naszej reprezentacji Stefano Lavarini, który przyszedł do klubu w miejsce Serba Zorana Terzicia.

- Bardzo mnie cieszy, że będę z nim pracować. Tak samo jak z tego, że zagram w jednym zespole z Edą Erdem, które jest moją bardzo dobrą koleżanką. Kiedy dostałam propozycję, wisiałam z nią na telefonie, pytałam o klub, o ligę, o zawodniczki. Starała się mi wszystko przedstawić i wytłumaczyć. I ucieszyła się, kiedy się dowiedziała, że w końcu zagramy razem. Dla mnie to będzie duma i zaszczyt.

Na razie Stysiak w pełni skupia się na reprezentacji Polski. W pierwszych dwóch turniejach Ligi Narodów Biało-Czerwone spisały się doskonale, wygrywając siedem z ośmiu spotkań. Kolejne mecze zagrają w koreańskim Suwon (28 czerwca - 2 lipca), a ich rywalkami będą ekipy Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Bułgarii i Korei. Finały VNL, których nasza drużyna jest bardzo blisko, odbędą się w dniach 12-16 lipca w amerykańskim Arlington.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"

Czytaj także:
Drużynowo i indywidualnie absolutna czołówka! Polki wysoko w rankingach Ligi Narodów
Martyna Czyrniańska: Sezon w Turcji będzie pełen wyzwań

Źródło artykułu: WP SportoweFakty