Gładki wjazd do półfinału Pucharu Polski. Natalia Mędrzyk powróciła do gry

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

Grupa Azoty Chemik Police zagra w turnieju finałowym Pucharu Polski siatkarek. Mistrz kraju zwyciężył w ćwierćfinale 3:0 z Moya Radomka Lotnisko Radom. Po długiej przerwie na boisko powróciła Natalia Mędrzyk.

W poprzednim sezonie Chemik nie dostał się do turnieju finałowego Pucharu Polski. Było to duże rozczarowanie dla obrońcy trofeum. Porażka w ćwierćfinale z IŁCapital Legionovią Legionowo miała zresztą poważne konsekwencje, ponieważ doprowadziła do zwolnienia trenera Jacka Nawrockiego i przesunięcia na stanowisko szefa sztabu szkoleniowego Marka Mierzwińskiego.

Aktualna droga Chemika do najlepszej czwórki rozgrywek również jest związana z zespołami z województwa mazowieckiego. W pierwszej rundzie trafił na pierwszoligowy LOS Nowy Dwór Mazowiecki, a w ćwierćfinale na Moya Radomka Lotnisko Radom. Potknięcia tym razem nie brał pod uwagę, ponieważ z przeciwnikiem z Radomia grał całkiem niedawno w Tauron Lidze i sprawił mu lanie 3:0 w Szczecinie.

Chemik wcześnie zdobył prowadzenie 10:3 w pierwszym secie i do końca partii jeszcze je nieco powiększył. Faworyt wygrał 25:16, a dobrze w jego składzie prezentowały się dublerki. Joanna Sikorska zagrała w ataku zamiast kapitan zespołu Jovany Brakocević-Canzian, a Katarzyna Połeć na środku zamiast Igi Wasilewskiej. Sikorska pracowała na nagrodę MVP meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

W drugim secie była odrobina, ale to odrobina walki. Chemik odjechał przy serwisach Lenki Oveckovej na 15:8 i generalnie jego rozgrywająca była najważniejszą siatkarką partii. Oveckova kiwnęła na 22:15, a po chwili dorzuciła asa serwisowego. Chemik rozprężył się na finiszu, przez co wygrał dopiero 25:21.

W składzie Chemika znalazła się po raz pierwszy w sezonie Natalia Mędrzyk. Przyjmująca znana z reprezentacji Polski powróciła po przerwie macierzyńskiej. Na boisko wbiegła w drugim secie i po krótkim występie można przypuszczać, że na odzyskanie przez nią topowej formy trzeba będzie jeszcze poczekać.

Chemik nie pękał i podobnie jak w meczu ligowym spakował Radomkę do domu w trzech partiach. W ostatnim secie prowadził od początku do końca i zwyciężył 25:18.

Grupa Azoty Chemik Police - MOYA Radomka Lotnisko Radom 3:0 (25:16, 25:21, 25:18)

Chemik: Oveckova, Łukasik, Czyrniańska, Korneluk, Połeć, Sikorska, Stenzel (libero) oraz Fabiola, Mędrzyk, Cipriano, Wasilewska, Jagła (libero)

Radomka: Bugg, Biała, Murek Łukasik, Świrad, Jasek, Strasz (libero) oraz Zaborowska, Moskwa, Adamek (libero)

MVP: Joanna Sikorska (Chemik)

Czytaj także: Cucine Lube Civitanova o krok od awansu w Lidze Mistrzów
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty