Problemy nie zatrzymały go przed grą w finale MŚ

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Paweł Zatorski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Paweł Zatorski

- Myślę, że każdy z nas miał swoje problemy. Wielu zawodników miało mikro czy większe urazy - przyznał w rozmowie z Polsat Sport libero reprezentacji Polski Paweł Zatorski.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski przegrała w finale mistrzostw świata z Włochami 1:3. Występ Pawła Zatorskiego w tym spotkaniu w pewnym momencie stanął nawet pod znakiem zapytania.

Wszystko przez uraz. - Kiedy rzucił się, by bronić piłkę, coś poczuł - mówił po ćwierćfinale z USA trener naszej kadry Nikola Grbić.

Ostatecznie Zatorski zacisnął zęby i wystąpił w kluczowych meczach. - Myślę, że każdy z nas miał swoje problemy. Wielu zawodników miało mikro czy większe urazy. Mnie także to nie ominęło - powiedział w rozmowie z Polsat Sport.

ZOBACZ WIDEO: Co to był za horror! Kulisy półfinału z Brazylią | #PodSiatką - vlog z kadry #28

- W meczu z USA po przeskoczeniu za bandy naciągnąłem mocno mięsień w nodze i brzuchu. Myślę, że to normalne, że każdy z nas walczy i nikt podczas meczów nie czuje żadnego bólu - dodał.

Jego występ nie uchronił Biało-Czerwonych od porażki. To Włosi mogli cieszyć się z odzyskania tytułu najlepszej ekipy świata po 24 latach czekania. - Trzeba oddać, że odrobili lekcję i zagrali świetny mecz - przyznał Zatorski.

Nie ma wątpliwości, że Włosi wygrali zasłużenie, a po przegranym finale nasi siatkarze czuli smutek. Z czasem jednak dotrze do nich, jaki sukces osiągnęli. - Czujemy rozczarowanie, marzyliśmy o tym, aby stanąć na najwyższym stopniu podium. Musimy to przełknąć i docenić klasę rywala oraz własną pracę, którą wykonaliśmy przez ostatnie kilka miesięcy - zakończył.

32-latek do dwóch złotych medali wywalczonych w 2014 i 2018 roku, tym razem dorzucił srebro. Tym samym przeszedł do historii zostając pierwszym zawodnikiem wśród Biało-Czerwonych, który może poszczycić się trzema krążkami mundialu.

Zobacz także:
Te obrazki obiegną świat. Niesamowite sceny pod Spodkiem
Oto, co zabrało nam złoto MŚ. Wniosek jest tylko jeden

Źródło artykułu: