Katowicki Spodek po raz kolejny jest areną najważniejszego meczu siatkarskiego na świecie. Nic więc dziwnego, że na trybunach zjawił się komplet publiczności, który tworzy niesamowitą atmosferę.
Oficjalnie trybuny tego obiektu mogą pomieścić nieco ponad 11 tys. fanów. Chętnych, żeby dopingować reprezentację Polski walczącą z Włochami o trzeci z rzędu tytuł mistrza świata było jednak zdecydowanie więcej.
Ci, którzy nie zdołali kupić wejściówek, nie zrazili się jednak i nie zostali w domach. Wybrali strefę kibica.
ZOBACZ WIDEO: Co to był za horror! Kulisy półfinału z Brazylią | #PodSiatką - vlog z kadry #28
I kilkaset metrów od Spodka atmosfera jest niemal tak samo gorąca, jak wewnątrz obiektu. W strefie kibica pojawiło się bowiem kolejnych kilka tysięcy fanów siatkówki i naszej kadry!
Co ciekawe organizatorzy w tym roku zmienili lokalizację wspomnianej strefy w porównaniu z 2014 rokiem, kiedy finał siatkarskich MŚ również odbywał się w katowickim Spodku. Powód? Ludzi było tak dużo, że zablokowali największe w mieście rondo!
"Osiem lat temu kibice podczas finału MŚ zablokowali ruch na największym katowickim rondzie. Teraz organizatorzy zorganizowali strefę kibica przy Pomniku Powstańców Śląskich. Może uda się "uratować" ruch samochodowy na rondzie" - napisał w mediach społecznościowych dziennikarz WP SportoweFakty Marek Bobakowski.
Dodajmy, że pierwszy set niedzielnego finału padł łupek Polaków, którzy wygrali go 25:22.
Tysiące ludzi dopingują także Polaków w strefie kibica w Katowicach, kilkaset metrów od Spodka#gangłysego #POLITA #MWCH2022 pic.twitter.com/qlKdY2Y5GS
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) September 11, 2022
Zobacz także:
Szalony mecz w Spodku! Znamy brązowych medalistów
Kto MVP mistrzostw świata 2022? Oto główni kandydaci
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)