Wielkie emocje na otwarcie Memoriału Wagnera

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Argentyny
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Argentyny

Inauguracja XIX edycji Memoriału Huberta Jerzego Wagnera dostarczyła kibicom zgromadzonym w Tauron Arenie wielu emocji. Brązowi medaliści olimpijscy pokonali Serbów 3:1.

XIX edycję Memoriału Huberta Jerzego Wagnera otworzyło starcie brązowych medalistów olimpijskich z Tokio - Argentyńczyków z Serbami. Do ekipy z Bałkanów po nieudanej Lidze Narodów powróciły największe gwiazdy z Urosem Kovaceviciem i Marko Ivoviciem na czele.

To Albicelestes lepiej weszli w mecz, bowiem pewniej prezentowali się w ataku i zdołali odskoczyć na trzy punkty. W ekipie serbskiej zaczęło się pojawiać coraz więcej błędów i nieporozumień, a różnica wzrosła do pięciu punktów (18:13). W końcówce byli w stanie się zbliżyć na dwa punkty dzięki umiejętnie zagranym kontrom, ale na nic więcej nie było ich stać. Partię zakończył atakiem Bruno Lima.

Początek drugiej partii miał bardzo wyrównany przebieg, drużyny wymieniały się prowadzeniem, a wynik oscylował wokół remisu. Skuteczny blok oraz efektowny atak Pavle Pericia pozwolił podopiecznym Igora Kolakovicia odskoczyć na trzy punkty (15:12). Albicelestes mieli coraz większe problemy z przyjeciem, a przekładało się to także na kłopoty w ofensywie. Ekipa z Bałkanów zbudowała sześciopunktową przewagę. Nie oddała jej już do końca, a set zakończył się wynikiem 25:19.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening

Trzeci set zaczął się korzystniej dla Serbów, bowiem wypracowali sobie trzypunktową przewagę za sprawą błędów w ofensywie rywali. Argentyńczycy zaczęli jednak coraz lepiej czytać grę przeciwników, puścili rękę w polu serwisowym i w końcówce doprowadzili do remisu. Po asie Facundo Conte ekipa z Ameryki Południowej wygrywała 21:19. Pablo Kourkatsev, który wszedł na boisko w trzecim secie, popisał się punktową zagrywką przy piłce setowej i Argentyna objęła prowadzenie w całym meczu.

Później znów seta lepiej zainaugurowali Serbowie, którzy wypracowali trzypunktową przewagę. Albicelestes wzmocnili siłę ognia w polu serwisowym i dzięki asowi Conte wyrównali. Ekipa z Ameryki Południowej kończyła swoje kontry, do tego ich rywale zaczęli się mylić. Argentyńczycy bezlitośnie wykorzystywali okazje i wygrywali już 17:13. W końcówce już dominowali i ostatecznie wygrali w całym spotkaniu 3:1.

Argentyna - Serbia 3:1 (25:21, 19:25, 25:22, 25:18)

Argentyna: Gallego, Conte, Loser, Lima, Palacios, De Cecco, Danani (libero) oraz Sanchez, Kourkatsev

Serbia: Kovacević, Jovović, Perić, Atanasijević, Masulović, Podrascanin, Peković (libero) oraz Ibović,

Czytaj więcej:
Niespodziewana porażka Iranu przed MŚ. Ebadipour wyjaśnia
Ostatni wielki test polskich siatkarzy przed MŚ. Pierwszy na drodze zawsze groźny rywal

Komentarze (0)