Polska wygrała w sobotę 3:0 z Holandią. Było to jej drugie zwycięstwo w turnieju Ligi Narodów w Gdańsku. Wcześniej pokonała, również bez straty seta, Chiny. W ten sposób po pierwsze poprawiła sobie samopoczucie po porażce 2:3 z Iranem, a po drugie wróciła na prowadzenie w rozgrywkach.
Przewaga Biało-Czerwonych w meczu z Holendrami była wyraźna. Rezerwowi nie musieli często stresować się wynikiem, ponieważ Polska miała z reguły kilka punktów przewagi.
Na zaaferowanego wydarzeniami wyglądał w pewnym momencie atakujący Łukasz Kaczmarek. Wyjście przed szereg pozostałych rezerwowych nie było najlepszym pomysłem. Odwrócony plecami do towarzyszących mu w kwadracie kompanów nie zauważył, jak z nazwiska "Kaczmarek" na koszulce znikają trzy literki - k, a i m. Będąc konkretnym, były one odklejane.
Niewiele brakowało, a Bartosz Kurek i spółka dopięliby swego, ale nazwisko na koszulce Kaczmarka i tak praktycznie zmieniło się w imię "Czarek". Atakujący potrzebuje na kolejny mecz nowego nadruku. Podszedł jednak do wszystkiego z dystansem i szerokim uśmiechem.
Sytuację można zobaczyć w filmie poniżej:
Łukasz Kaczmarek stał się... CzarkiemVNL2022 pic.twitter.com/4nPapDK6fG
— Polsat Sport (@polsatsport) July 9, 2022
Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Niespodziewana bohaterka finału Tauron Ligi odchodzi
ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - vlog z kadry #04. Przebudzenie mocy! Kulisy meczu Polska - Chiny
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)