Rywalizacja w Rio de Janeiro była dla Mai Włoszczowskiej trzecim startem na igrzyskach olimpijskich. W 2004 roku w Atenach w swoim debiucie na najważniejszych zawodach czterolecia Polka zajęła szóste miejsce. Cztery lata później w Pekinie Włoszczowska świętowała już srebrny medal. Z kolei w 2012 roku zawodniczka urodzona w Warszawie nie wystartowała na igrzyskach, ponieważ kilka tygodni przed zmaganiami w Londynie doznała poważnej kontuzji nogi, w wyniku upadku na treningu.
Przed trzecimi igrzyskami olimpijskimi w swojej karierze, Polka nie ukrywała dużych aspiracji. Tegoroczne mistrzostwa świata w Nowym Mieście na Morawach - gdzie Włoszczowska mimo defektu roweru na ostatnim okrążeniu zajęła czwarte miejsce, minimalnie przegrywając walkę o brąz - pokazały że 32-letnia kolarka znajduje się w wysokiej formie.
Ostatnie tygodnie przed rywalizacją w Rio de Janeiro pięciokrotna medalistka mistrzostw świata spędziła na treningu wysokogórskim w Kolumbii.
Początek sobotnich zmagań o medale pokazał, że Polka przyjechała do Brazylii w dobrej formie. Po pierwszym z sześciu okrążeń (każde z nich liczyło po 5 kilometrów) na prowadzeniu była Linda Indergand. Szwajcarka uzyskała 11 sekund przewagi nad czteroosobową grupą pościgową, którą prowadziła Maja Włoszczowska.
ZOBACZ WIDEO Finisz wyścigu cross-country i srebro Mai Włoszczowskiej
{"id":"","title":""}
Po kolejnych pięciu kilometrach na pierwszym miejscu pozostała Idergand, ale pierwsza grupa traciła do liderki już tylko 9 sekund. Cały czas na drugim miejscu jechała Polka, której tempo potrafiły utrzymać Szwajcarka Jolanda Neff i Szwedka Jenny Rissveds.
Idergand za świetne tempo na początku zapłaciła na trzecim okrążeniu. Na jednym ze zjazdów Szwajcarkę dogoniła pościgowa trójka i szybko, na kilkanaście sekund, zostawiła dotychczasową liderkę za sobą. Tym samym na półmetku zawodów na czele były Włoszczowska, Neff oraz Rissveds.
Po czwartym okrążeniu w walce o złoto liczyły się już tylko Polka i Szwedka. Ich tempa nie wytrzymała Jolanda Neff, która na przestrzeni dwóch kilometrów straciła aż 30 sekund do Włoszczowskiej i Rissveds.
Kluczowe dla ostatecznych miejsc na podium wydarzenia miały miejsce na 4 km przed metą. Wówczas na podjeździe zaatakowała Szwedka, który w kilkanaście sekund wypracowała sobie około 100 metrów przewagi. Maja Włoszczowska nie wytrzymała tego tempa i ostatecznie po raz drugi w karierze zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich. Z triumfu cieszyła się natomiast Jeny Rissveds.
Z kolei Jolanda Neff została bez medalu, ponieważ na trasie doścignęły ją dwie Kanadyjki. Na najniższym stopniu podium stanęła Catherine Pendrel, a czwarte miejsce zajęła jej rodaczka Emily Batty. Neff była dopiero szósta. Jeszcze słabiej spisała się aktualna mistrzyni świata Dunka Annika Langvad, którą sklasyfikowano na 11. lokacie.
W sobotniej rywalizacji kobiet nie wystartowała druga z Polek, Katarzyna Solus-Miśkowicz. W czwartek pochodząca z Zakopanego kolarka tak niefortunnie upadła na treningu, że złamała obojczyk z przemieszczeniem, co oznaczało absencję zawodniczki w walce o medale.
wyniki rywalizacji kobiet w kolarstwie górskim na IO w Rio de Janeiro:
miejsce | zawodniczka | kraj | czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Jenny Rissveds | Szwecja | 1:30.15 |
2. | Maja Włoszczowska | Polska | +0.37 |
3. | Catherine Pendrel | Kanada | +1.26 |
4. | Emily Batty | Kanada | +1.28 |
5. | Katherina Nash | Czechy | +2.10 |
6. | Jolanda Neff | Szwajcaria | +2.28 |
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}