Po udanych igrzyskach w Atlancie (17 medali) i Sydney (14 medali), nastał nieco gorszy czas. Biało-Czerwoni w Atenach tylko dziesięć razy stawali na olimpijskim podium. Na dodatek później zapanowała stagnacja - w Pekinie i Londynie również wracaliśmy z 10 krążkami. Różniła się jedynie ich wartość.
Niemniej wspomniane występy nie były spełnieniem oczekiwań. Od naszych reprezentantów oczekiwano nieco lepszego dorobku. W końcu kadra była bardzo liczna, a tylko niektórzy wspinali się na wyżyny swoich umiejętności. W Rio de Janeiro zanosiło się na podobny scenariusz.
Na igrzyskach Polacy zawiedli w wielu dyscyplinach. W pływaniu Biało-Czerwoni byli w tak kiepskiej formie, że osiągnęli właściwie dno. Nie poszło nam też ani w boksie, ani też w podnoszeniu ciężarów, gdzie dodatkowo atmosfera zgęstniała przez wpadki dopingowe z udziałem trzech naszych zawodników.
To jeszcze nie koniec. Poza tym nasi olimpijczycy zawiedli w strzelectwie czy w żeglarstwie, choć w tej drugiej dyscyplinie do samego końca mieliśmy nadzieje na choćby jedno podium.
ZOBACZ WIDEO Finisz wyścigu cross-country i srebro Mai Włoszczowskiej
{"id":"","title":""}
Wśród wielu niepowodzeń znalazło się też kilka sukcesów. Już w pierwszym dniu igrzysk Rafał Majka zdobył brąz w jeździe indywidualnej ze startu wspólnego kolarzy. Potem nastąpił aż siedmiodniowy zastój. Impas przerwały Magdalena Fularczyk i Natalia Madaj, które zdobyły złoto w wioślarstwie.
W kolejnych dniach zmagań poszło nam już zdecydowanie lepiej, co wynikało z faktu, że wystartowały kolejne dyscypliny. Najlepiej poszło nam w kajakarstwie oraz w lekkoatletycznych zmagań.
Na stadionie złoto w kapitalnym stylu zgarnęła Anita Włodarczyk (rzut młotem), srebro zgarnął Piotra Małachowskiego (rzut dyskiem), a brąz Wojciech Nowicki (rzut młotem). Natomiast na olimpijskim akwenie świetnie spisały się Marta Walczykiewicz (srebro), Beata Mikołajczyk i Karolina Naja (brąz) oraz Maria Springwald, Joanna Leszczyńska, Agnieszka Kobus i Monika Ciaciuch (brąz w wioślarstwie).
Nie zabrakło też sporych niespodzianek w naszym wykonaniu. Za taką można uznać brąz Moniki Michalik w zapasach oraz Oktawii Nowackiej w pięcioboju nowoczesnym.
Ostatni medal, dzięki któremu notujemy najlepszy wynik na igrzyskach w tym wieku, wywalczyła Maja Włoszczowska w kolarstwie górskim. 33-letnia Polka powtórzyła tym samym wyczyn z Pekinu, kiedy to również została wicemistrzynią olimpijską.
Możliwe, że to jeszcze nie koniec sukcesów Biało-Czerwonych. W nocy z soboty na niedzielę w konkursie skoku wzwyż wystąpi przecież Kamila Lićwinko. Polka nie jest faworytką do złota, ale jest w gronie kandydatek do podium. Jeśli tylko doświadczona zawodniczka będzie w dobrej dyspozycji, to może powiększyć nasz dorobek medalowy.
Dorobek medalowy Polski na igrzyskach olimpijskich w XXI wieku:
Złote | Srebrne | Brązowe | Liczba medali | |
---|---|---|---|---|
Rio 2016 | 2 | 3 | 6 | 11 |
Pekin 2008 | 4 | 5 | 1 | 10 |
Ateny 2004 | 3 | 2 | 5 | 10 |
Londyn 2012 | 2 | 2 | 6 | 10 |
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Nie wiem czy to nie są słowa Gebelsa albo jakiegoś purpurata ale brzmiały mniej więcej tak - "kłamcie tak długo aż uwierzą".
Cieszmy się z tego co jest i nie dawajmy się wciągać tym pseudo "magikom". Czytaj całość