Polski dyskobol w Rio de Janeiro, do finałowego konkursu rzutu dyskiem, podchodził w roli faworyta. W ostatniej próbie zwycięstwo z rąk wydarł mu jednak Niemiec Christoph Harting. Mimo wszystko, srebrny medal igrzysk olimpijskich można uznać za duży sukces Piotra Małachowskiego.
Nasz reprezentant nie zamierza jednak siedzieć teraz na kanapie i podziwiać swój krążek. Polak zdecydował się przekazać go na licytację dla Olka, który walczy z nowotworem gałki ocznej.
"Tuż po zawodach napisała do mnie Gosia, mama małego Olka, prosząc o pomoc w ratowaniu jej synka. Olek prawie od dwóch lat, czyli ponad połowę swojego życia, walczy z nowotworem gałki ocznej. Siatkówczak to złośliwy nowotwór oka, który występuje tylko u dzieci poniżej 5 roku życia, jakby specjalnie wybierając najsłabszych. W Polsce nie ma już szans na uratowanie oczka Olka. Jedyną szansą jest terapia w Nowym Jorku. Postanowiłem pomóc Olkowi i przekazać medal zdobyty w Rio na licytację. Cała wylicytowana kwota zostanie przeznaczona na leczenie Olka" - napisał na swoim profilu na Facebooku Małachowski.
Polski dyskobol zaapelował też do wszystkich swoich fanów, by ci wsparli jego inicjatywę i wzięli udział w licytacji (szczegóły można znaleźć w poście Małachowskiego umieszczonym powyżej).
Przypomnijmy, to nie pierwszy taki gest ze strony Małachowskiego. Pochodzący z Żuromina dyskobol regularnie bierze udział w akcjach charytatywnych i pomaga najbardziej potrzebującym, a zwłaszcza ciężko chorym dzieciom.
ZOBACZ WIDEO "Po raz pierwszy komentatorzy z innych telewizji przybijali nam piątki" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}