Rio 2016: prawdziwa gra właśnie się zaczyna. Siatkarze przystępują do ćwierćfinałów

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Olimpijski turniej siatkarzy wchodzi w decydującą fazę. Na placu boju zostało osiem najlepszych drużyn. W fazie ćwierćfinałowej dojdzie między innymi do derbów Ameryki Południowej.

Konfrontacja Brazylii z Argentyną wyłoni ostatniego półfinalistę igrzysk w Rio de Janeiro. Obie drużyny utworzyły jedną z dwóch par, która nie została ustalona na podstawie losowania. Uniknęły go zespoły, które zajęły 1. i 4. miejsce w swoich grupach.

Jednakże dość niespodziewanie to Argentyńczycy przystępują do ćwierćfinału jako zwycięzca grupy B. Podopieczni Julio Velasco zdobyli w niej 12 punktów, przegrywając tylko raz - 0:3 z Polską. Z kolei gospodarze olimpijskiej imprezy do końca musieli drżeć o wywalczenie awansu do fazy pucharowej. Udało im się tego dokonać, z bilansem 3 zwycięstw i 2 przegranych, dzięki wygranej 3:1 nad Francją w decydującej, 5. kolejce.

Tuż przed nimi na parkiecie w hali Maracanazinho zameldują się dwie inne drużyny, które przed rozpoczęciem zmagań w 1/4 finału uniknęły losowania. Pierwszą z nich są Włosi, triumfatorzy grupy A. Przed ostatnią serią spotkań grupowych jako jedyni mogli pochwalić się mianem niepokonanych. W niej ulegli jednak 1:3 Kanadzie. Porażka ta nie niosła dla nich natomiast żadnych konsekwencji, ponieważ byli już pewni zajęcia 1. miejsca w tabeli.

Ich najbliższym rywalem będzie Iran. Drużyna prowadzona przez Raula Lozano nie miała problemów z ograniem Egiptu i Kuby, ale w meczach z pozostałymi rywalami nie spisywała się już tak dobrze. Solidny opór postawiła jedynie Polakom, ulegając im po zaciętej walce 2:3. W starciach z Argentyną i Rosją nie zdobyła już choćby seta, dlatego też do kolejnej rundy zakwalifikowała się zaledwie z 4. pozycji.

Seria ćwierćfinałowych batalii rozpocznie się z kolei od konfrontacji ekip, które połączyło ze sobą losowanie. Na początku Rosjanie (3. miejsce w grupie B) zmierzą się z Kanadyjczykami (2. lokata w grupie A). Podopieczni Władimira Alekny nie uniknęli jak dotąd chwil słabości, ale przegrali zaledwie raz - 1:3 z Argentyną. Nadzieję na odniesienie sukcesu w igrzyskach wlał w ich serca triumf 3:2 nad Polską, przerywający zwycięski, olimpijski marsz naszej kadry.

Ekipa z Ameryki Północnej jest natomiast największą rewelacją turnieju. Rozpoczęła go od imponującej wygranej 3:0 nad USA, ale później do ostatniej chwili musiała rywalizować o awans z grupy. Nie oglądając się jednak na nikogo, ograła w 5. kolejce Włochów. Tym samym odniosła trzecie zwycięstwo, będące równoznaczne ze spełnieniem marzenia o grze w czołowej "ósemce".

W naszym kraju najwięcej emocji wywołuje naturalnie mecz pomiędzy reprezentacją Polski a Stanami Zjednoczonymi. Siatkarze Stephane'a Antigi rozbudzili medalowe apetyty w narodzie swoją dobrą postawą w pierwszej części turnieju. Amerykanie z kolei stopniowo podnoszą się po falstarcie w postaci dwóch porażek na otwarcie olimpijskich zmagań. Trzy następne pojedynki padły już ich łupem, dzięki czemu odbudowali morale i zademonstrowali gotowość do gry o najwyższe cele.

Pary ćwierćfinałowe olimpijskiego turnieju siatkarzy (daty i godziny według czasu polskiego):

Kanada - Rosja (17.08, godz. 15:00)
USA - Polska (17.08, godz. 19:00)
Włochy - Iran (17.08, godz. 23:00)
Brazylia - Argentyna (18.08, godz. 03:15)

ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
cop
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prawdziwa gra właśnie się zaczyna,to prawda,lecz dla nas już się kończy,nie jestem rozczarowany tym co grają,ale to już nie jest ta drużyna która została MŚ chwała im za to,było by super jak by Czytaj całość