Po kiepskich występach w turnieju singlowym miały przyjść lepsze w zawodach drużynowych, ale Biało-Czerwone w pierwszej rundzie trafiły na bardzo silną reprezentację Japonii, która w składzie miała Kasumi Iskikawę oraz Ai Fukuharę, które cztery lata temu na igrzyskach w Londynie zdobyły srebrny medal.
Polki były wyraźnie słabsze od przeciwniczek. Przegrały rywalizację w trzech meczach wygrywając zaledwie dwie partie. Najpierw Katarzyna Grzybowska-Franc uległa 0:3 Ishikawie, ale największe nadzieje polscy kibice wiązali z występem Li Qian w meczu przeciwko Mimie Ito. Qian przegrała jednak w czterech setach i ostatnią nadzieją na pozostanie w meczu był debel.
Tu po raz pierwszy w Rio zobaczyliśmy Natalię Partykę, która przystąpiła do spotkania z Fukuharą i Ito wspólnie z Grzybowską-Franc. Biało-Czerwone uległy jednak japońskim pingpongistkom 1:3 i musiały pożegnać się z turniejem drużynowym na igrzyskach w Rio.
1/8 finału turnieju drużynowego:
Polska - Japonia 0:3
Katarzyna Grzybowska-Franc - Kasumi Iskikawa 0:3 (5:11, 7:11, 6:11)
Li Qian - Mima Ito 1:3 (6:11, 6:11, 12:10, 2:11)
Natalia Partyka/Katarzyna Grzybowska-Franc - Ai Fukuhara/Mima Ito 1:3 (5:11, 11:9, 2:11, 9:11)
Chiny - Brazylia 3:0 (3:0, 3:0, 3:0)
Australia - Korea Płn. 0:3 (0:3, 0:3, 1:3)
Korea Płd. - Rumunia 3:2 (3:0, 0:3, 3:1, 1:3, 3:2)
Egipt - Singapur 0:3 (0:3, 1:3, 0:3)
Niemcy - USA 3:0 (3:0, 3:0, 3:2)
Tajwan - Hongkong
Holandia - Austria
Pary ćwierćfinałowe
Chiny - Korea Płn.
Korea Płd. - Singapur
Niemcy - Tajwan/Hongkong
Holandia/Austria - Japonia
ZOBACZ WIDEO Kantor i Łosiak: Czulismy się mocni. To rozczarowanie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}