Uros Zorman: nie musiałem chwytać mopa

Słoweńcy będą jednym z grupowych rywali polskich piłkarzy ręcznych na turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro. - Czujemy już atmosferę turnieju. Mamy wielkie cele - mówi Uros Zorman.

Rozgrywający Vive Tauronu Kielce zdążył się już zadomowić w wiosce olimpijskiej. Słoweńcy nie trafili do 4-gwiazdkowego hotelu, ale na warunki zakwaterowania nikt w zespole nie narzeka.

- Na razie wszystko jest w porządku. Oczywiście pewne problemy z czystością były, jak u wszystkich. Wystarczyło jednak, że zadzwoniliśmy i pracownicy z wioski przyjechali u nas posprzątać. Ja nie musiałem chwytać mopa - mówi z uśmiechem Zorman.

Doświadczony zawodnik na pierwszy mecz czeka z niecierpliwością. - Czujemy się coraz lepiej, ta atmosfera igrzysk powoli do nas dociera - przyznaje. - Cele? Zawsze są wielkie. Zobaczymy jednak, jak ułoży się turniej. Najważniejszy będzie pierwszy mecz.

Słoweńcy rywalizację na IO rozpoczną od niedzielnego starcia z Egiptem. Polakom zespół Veselina Vujovicia stawi czoła w ostatnim spotkaniu fazy grupowej - 15 sierpnia o godzinie 14:30.

Kamil Kołsut z Rio de Janeiro

ZOBACZ WIDEO Historia zatoczy koło? Szansa przed Majką i Niewiadomą (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: