[tag=77867]
Konrad Dąbrowski[/tag] wygrał Rajd Maroka w klasyfikacji juniorów, a to wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie innej legendy - Rafała Sonika. Wyjazd młodego Polaka do Afryki samego końca stał pod znakiem zapytania. Wtedy też z pomocą przyszedł mu krakowianin. - Gdyby nie zespół Rafała Sonika nie było by nas tutaj, także dziękuję bardzo! - mówił na mecie rajdu wzruszony Dąbrowski.
Polski motocyklista na mecie cieszył się m.in. z zaliczenia wszystkich punktów kontrolnych, bo wielu zawodników je omijało, za co otrzymywało kary czasowe.
- Matematycznie rzecz biorąc jestem ponad dwa razy szybszy, niż podczas debiutu na tym rajdzie w 2019 roku, jeśli chodzi o stratę do pierwszego zawodnika - dodał Dąbrowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!
Choć od początku sztab szkoleniowy Konrada stawiał nacisk na element treningowy, przygotowanie do styczniowego Rajdu Dakar, to każdy prawdziwy sportowiec nie potrafi zapomnieć o rywalizacji. Zawodnicy pokonali w Maroku w sumie około 1700 km tras wiodących przez oceany wydm, czy zdradliwe, kamieniste ścieżki. O skali trudności mówią fakty. Rajdu nie ukończyli m.in. Sam Sunderland czy Ross Branch.
Dąbrowski walczył o zwycięstwo juniorów w Maroku z Tomasem de Gavardo. Rywalizacja między tymi zawodnikami trwała do ostaniej chwili, choć Polak z odcinka na odcinek rozkręcał się i coraz odważniej odjeżdżał młodemu Czilijczykowi. Ostatecznie pokonał go o ponad godzinę. -Rozjechałem się w trakcie tego rajdu i druga połowa zawodów poszła mi o wiele lepiej, niż ich początek. Dużo pozytywów do wyciągnięcia - stwierdził Konrad Dąbrowski.
Obserwatorzy doceniają także wysokie, bo 22. miejsce w klasyfikacji generalnej całej klasy RallyGP. - To kwintesencja, światowa czołówka motocyklistów. Trochę obawiałem się reakcji Konrada, gdy poinformujemy go, że właśnie w tej klasie startuje, ale przyjął to rewelacyjnie, nie wystraszył się. Dla niego start obok tak utytułowanych kolegów to przede wszystkim możliwość rozwoju, podpatrzenia techniki, zachowań - ocenił Marek Dąbrowski, założyciel Duust Diverse Rally Team, a przy tym ojciec Konrada i legenda Dakaru.
Przed całym zespołem jeszcze więc sporo wyzwań, ale machina nabiera rozpędu. Celem jest jak najlepszy wynik w Rajdzie Dakar 2022. - Pod względem sportowym, Konrad robi niesamowite postępy, jest coraz szybszy. Cieszy mnie też coraz większe zainteresowanie sponsorów, którzy widzą doskonałą szansę połączenia młodzieńczych pasji utalentowanego zawodnika, z możliwością rozwoju własnych firm - dodał Marek Dąbrowski.
Konrad Dąbrowski jest na najlepszej drodze do zwycięstwa w Pucharze Świata Juniorów w rajdach Cross Country, ale wszystko rozegra się podczas Abu-Dhabi Desert Challenge w dniach 5-11 listopada. Wcześniej, bo 28-30 października, polski motocyklista walczyć będzie w Portugalii, w Baja Portalegre 500 o Puchar Świata Juniorów w Rajdach Baja.
Czytaj także:
Coming out. Koniec życia kierowcy w ukryciu
Zaskakujący ruch Mercedesa. Nie zablokował kierowcy