Rajd Dakar: Przygoński puka do pierwszej "10"

Materiały prasowe / Red Bull
Materiały prasowe / Red Bull

W czwartek Rajd Dakar wjechał na rekordową wysokość 4600 m n.p.m. Swoje trzecie etapowe zwycięstwo odniósł Sebastien Loeb, umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Po raz kolejny dobrze spisał się Kuba Przygoński.

Piąty etap był prawdziwym testem wytrzymałości dla zawodników i ich maszyn. Jazda na rekordowej w historii Dakaru wysokości, gdzie tlenu w powietrzu jest dużo mniej była nie lada wyzwaniem. W takich wymagających warunkach po raz kolejny okazało się, że nie do pokonania jest zespół Peugeota.

Kierowcy francuskiego teamu zajęli trzy pierwsze miejsce na mecie czwartkowego odcinka specjalnego. Wygrał debiutujący na Dakarze Sebastien Loeb, który minimalnie wyprzedził Carlosa Sainza oraz o trzy minuty Stephane'a Peterhansela. Jako jedyny wyzwanie Peugeotom rzucił Nasser Al Attiyah, jadący Mini All4 Racing. Katarczyk musiał jednak zadowolić się czwartą pozycją.

Z Polaków, podobnie jak w środę najszybszy był Kuba Przygoński. Kierowca ORLEN Team uplasował się na 15. pozycji i w klasyfikacji generalnej zbliża się do pierwszej "10".

Wyniki 5. etapu (samochody):

MiejsceZawodnikSamochódStrata
1. Sebastien Loeb Peugeot 2008 DKR16
2. Carlos Sainz Peugeot 2008 DKR16 +22s.
3. Stephane Peterhansel Peugeot 2008 DKR16 +3.00
4. Nasser al-Attiyah Mini All4 Racing +3.07
5. Leeroy Poulter Toyota Hilux +6.07
6. Mikko Hirvonen Mini All4 Racing +7.42
7. Giniel de Villiers Toyota Hilux +8.36
8. Robby Gordon HST Gordini +9.20
9. Orlando Terranova Mini All4 Racing +10.15
10. Nani Roma Mini All4 Racing +10.33
15. Kuba Przygoński Mini All4 Racing +15.34

Rafał Sonik: na Dakarze rozpętało się piekło, zapamiętam to na zawsze

Źródło artykułu: