Rafał Sonik to nie tylko zwycięzca Rajdu Dakar w kategorii quadów, ale przede wszystkim biznesmen i filantrop. Majątek krakowianina szacowany jest na co najmniej kilkaset milionów złotych. Dlatego też Sonik od lat angażuje się w liczne projekty charytatywne.
Biznesmena z Krakowa nie tylko wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, ale też sam stoi za niezwykłą inicjatywą - Wielką Wyprawą Maluchów. W trakcie jej trwania zbierane są środki na rzez dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych.
Sonik w 2025 po raz kolejny postanowił "zagrać" z WOŚP. 58-latek już od trzech dekad stara się wspomaga inicjatywę Jerzego Owsiaka. "To dla mnie genialny przykład na działanie dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego. Projekt, z którego jesteśmy znani na całym świecie i z którego wszyscy bez wyjątku powinniśmy być dumni" - napisał w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Joanna Jóźwik nawiązała do początków przygody ze sportem
Triumfator Dakaru sprzed dekady postanowił włączyć się w WOŚP poprzez wyjątkową licytację. Zwycięzca aukcji przeżyje wyjątkowy dzień - będzie mógł wspólnie z Solnikiem potrenować na quadzie na Pustyni Błędowskiej (na granicy województwa śląskiego i małopolskiego), a także odbyć wspólny lot śmigłowcem.
Sonik zapowiada, że zwycięzca licytacji przeżyje dzień "na absolutnej petardzie". Aukcja cieszy się sporym zainteresowaniem, bo już teraz osiągnęła cenę 21 tys. zł (stan na 11 stycznia, godz. 18.30).
Gest Rafała Sonika ma tym większe znaczenie, że przed finałem tegorocznej WOŚP doszło do zmasowanego ataku na Jerzego Owsiaka. Założyciel fundacji zaczął nawet otrzymywać pogróżki, co wywołało reakcję służb. W tym tygodniu doszło do zatrzymania 71-latka z Nowego Sącza, który zadzwonił pod numer telefonu WOŚP i "skierował groźby pozbawienia życia wobec Jerzego Owsiaka i skierował słowa znieważające go".
"Niech tegoroczny WOŚP łączy, a nie dzieli i wspólnie pomagajmy tym, którzy tego potrzebują! Liczę na Was!" - zaapelował Sonik, stając po stronie Owsiaka i jego fundacji.
Czy zgadzasz się z Rafałem Sonikiem? 
Dzienikarz za łapówkę