[tag=70000]
Mikołaj Marczyk[/tag] był najszybszy podczas pierwszego przejazdu krótkiej próby sportowej inaugurującej rajd. Drugi przejazd tego samego krótkiego oesu (1,07 km) przebiegającego ulicami miasta Elektreny padł łupem Tomasza Kasperczyka i Damiana Sytego (Ford Fiesta R5), którzy po dwóch odcinkach tracą do liderów 0,3 sekundy. Trzeci jest Łukasz Byśkiniewicz pilotowany przez Zbigniewa Cieślara (Hyundai i20 R5) mający czas gorszy od Marczyka o 1,7 sek.
Czytaj także: Robert Kubica nie straci miejsca w Williamsie
W sobotę przed zawodnikami jeszcze 14 szutrowych odcinków specjalnych o łącznej długości blisko 100 kilometrów.
Trasa Rajdu Elektreny niemal całkowicie pokrywa się z jej ubiegłoroczną edycją. Najważniejsza zmiana dotyczy ostatniego oesu, na którym wprowadzony szykany, aby zmniejszyć bardzo duże prędkości. Przed rokiem czołówka rajdu odnotowała na tej próbie (Power Stage w RSMP) średnie prędkości przekraczające 150 km/godz.
Zwycięzcę rajdu poznamy po godzinie 19:00.
Czytaj także: Robert Kubica szczerze o swoich ograniczeniach
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]