[tag=54730]
Aleksiej Łukjaniuk[/tag] i Aleksiej Arnautow (Citroen C3 R5), czyli urzędujący mistrzowie Europy, jechali nie tylko bardzo szybko, ale też równo, w czym nie przeszkodziły im liczne problemy techniczne. Drugi raz z rzędu na drugiej pozycji Rajd Polski skończył Fin Jari Huttunen (Hyundai i20 R5) pilotowany przez swojego rodaka Mikkę Lukkę. Trzecie podium w tym sezonie ERC wywalczyli aktualni liderzy tych mistrzostw, czyli Łukasz Habaj i Daniel Dymurski (Skoda Fabia R5), którzy zwyciężyli także w klasyfikacji trzeciej rundy RSMP.
PZM 76. Rajd Polski zaczął się od małej niespodzianki. Jej autorem był Filip Mares (Skoda Fabia R5). 27-letni Czech, pilotowany przez Jana Hlouska, był najszybszy na odcinku kwalifikacyjnym polskiej rundy FIA ERC. Łukjaniuk był drugi, a tempo pozwalające walczyć o czołowe lokaty zasygnalizowali także autorzy trzeciego czasu i liderzy punktacji RSMP, czyli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia R5).
Czytaj także: Znamy werdykt sędziów ws. Verstappena
Do grona faworytów zaliczał się także Fin Jari Huttunen, który w poprzedniej edycji Rajdu Polski do samego końca bił się o zwycięstwo z Nikołajem Griazinem. Kierowca Hyundaia i20 R5, któremu tym razem notatki dyktował Mikka Lukka, był czwarty w kwalifikacjach. Drobny błąd popełnił Łukasz Habaj. 12. czas oznaczał, że lider punktacji mistrzostw nie mógł wybrać optymalnej pozycji startowej i podczas pierwszego etapu zawodów był skazany straty czasowe wynikające z "odkurzania" dróg z zalegającego na nich luźnego szutru.
ZOBACZ WIDEO Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"
Z 15 oesów, aż trzy stanowiły przejazdy widowiskowej próby Mikołajki Arena. Pierwszy z nich, rozegrany jeszcze w piątkowy wieczór, na swoje konto zapisał Jari Huttunen. Fin nie cieszył się jednak z prowadzenia zbyt długo. W sobotni poranek odebrał mu je Łukjaniuk. Rosjanin wygrał siedem, z dziewięciu prób składających się na pierwszy etap zawodów. Jechał przy tym nie tylko wyjątkowo szybko, lecz także bardzo równo.
Z rytmu nie wytrąciły go problemy z samochodem - szwankujące sprzęgło, uszkodzony amortyzator, kapcie czy też konieczność naprawienia jednego z przewodów hamulcowych. Sobotni etap Łukjaniuk i Arnautow zakończyli z 40-sekundową przewagą. Drudzy byli Huttunen z Lukką, a trzecią lokatę zajmowali Mares i Hlousek.
Pasjonującą walkę o czwarte miejsce toczyli Marczyk i Habaj. Ostatecznie 23-letni łodzianin obronił się przed atakami Habaja i zachował 2-sekundową przewagę nad rywalem. Trzecim z polskich kierowców w pierwszej dziesiątce zawodów był Aron Domżała (Skoda Fabia R5). Zawodnik pilotowany przez trzykrotnego mistrza Europy Jarosława Barana zajmował 7. miejsce.
Podczas niedzielnego etapu tempo rywalizacji na mazurskich szutrach nadal nadawali Łukjaniuk z Arnautowem. Rosyjska załoga ani na moment nie oddała prowadzenia -nawet po tym, gdy na OS 11 uszkodzili oponę w swoim Citroenie C3 R5 i wywalczyli dopiero 10. czas.
Swój marsz po zwycięstwo mistrzowie Europy zakończyli w dobrym stylu - wygrywając cztery ostatnie oesy. Łącznie byli najszybsi na 11 z 15 prób. Po jednej wygrali Marczyk i Habaj, a dwie na swoje konto zapisał Huttunen. Sporo działo się za plecami Łukjaniuka i Arnautowa. Najważniejsze zmiany w klasyfikacji przyniósł pierwszy przejazd oesu Użranki.
Na 22,5-kilometrowej trasie z okolic Muntowa do miejscowości Cudnochy dachowała załoga nr 8, czyli Hiroki Arai z Ilką Minor (Citroen C3 R5). Sporego pecha mieli Marczyk i Mares, którzy przez kapcie stracili wypracowane wcześniej pozycje. Przebita opona miała mniej dotkliwe konsekwencje dla Czecha, który spadł "tylko" za Habaja – z 3. na 4. miejsce. Z kolei Marczyk z piątej pozycji zsunął się aż na sam koniec pierwszej dziesiątki i musiał pożegnać się z marzeniami o pierwszym w karierze podium w rundzie FIA ERC.
Finałowa pętla Rajdu Polski nie przyniosła już zmian w czołówce klasyfikacji. Podium utworzyły załogi Łukjaniuk/Arnautow, Huttunen/Lukka oraz Habaj/Dymurski, dla których było to trzecie podium w czterech startach w tegorocznych mistrzostwach Europy.
- Nareszcie się udało. To fantastyczne uczucie. Walczyliśmy dziś do samego końca -komentował Łukjaniuk. - Mamy się z czego cieszyć. Razem z całym zespołem wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Ukończyliśmy na podium, więc jestem przeszczęśliwy - mówił Habaj.
Czytaj także: Kubica załamany po wyścigu w Austrii
Polacy zdobyli w Mikołajkach 23 punkty i zachowali w ten sposób prowadzenie w punktacji europejskiego czempionatu. Łącznie na koncie Habaja i Dymurskiego widnieją 94 punkty. Kolejne miejsca w tabeli zajmują Łukjaniuk i Arnautow (83 pkt.) oraz Ingram i Whittock (70 pkt.).
Rajd Polski stanowił także trzecią i zarazem podwójnie punktowaną rundę krajowego czempionatu. W tej klasyfikacji pierwsze miejsce padło łupem mistrzów Polski z sezonu 2015 - Habaja i Dymurskiego. Kolejne lokaty zajęli Domżała z Baranem oraz Kasperczyk i Syty (Ford Fiesta R5).
Najlepsi wśród zawodników w samochodach z napędem na jedną oś byli Tomasz Zbroja i Jakub Wróbel (Citroen DS3 R3T). Trzecie miejsce zbliżyło Kasperczyka i Sytego (77 punktów) do liderów RSMP, którymi pozostali Marczyk i Gospodarczyk (80 punktów). Na trzecią lokatę w klasyfikacji RSMP wskoczyli Habaj z Dymurskim, którzy zdobyli komplet, czyli 55 "oczek".
Czołową trójkę klasyfikacji 2WD, będącej jednocześnie podium młodzieżowej kategorii ERC 3 Junior, utworzyły załogi Ken Torn/Kauri Pannas (EST/EST, Ford Fiesta R2T), Sindre Furuseth/Jim Hjerpe (NOR/SWE, Peugeot 208 R2, +37,8 s) oraz Adam Westlund/Joakim Sjöberg (LVA/SWE, Peugeot 208 R2, +1:47,3 s).
Następne rundą europejskiego czempionatu będzie asfaltowy Rally Roma di Capitale (19-21 lipca). Z kolei stawka RSMP o kolejne punkty powalczy na Litwie, podczas szutrowego Rajdu Elektrenów (12-13 lipca).
Klasyfikacja PZM 76. Rajdu Polski po 15 odcinkach specjalnych
1. Łukjaniuk/Arnautow (RUS/RUS, Citroen C3 R5) +1:45:49,4 s
2. Huttunen/Lukka (FIN/FIN, Hyundai i20 R5) +59,8 s
3. Habaj/Dymurski (POL/POL, Skoda Fabia R5) +1:51,5 s
4. Mares/Hlousek (CZE/CZE, Skoda Fabia R5) +2:09,2 s
5. Domżała/Baran (POL/POL, Skoda Fabia R5) +3:05,2 s
6. Kasperczyk/Syty (POL/POL, Ford Fiesta R5) +4:02,1 s.
7. Adielsson/Johansson (SWE/SWE, Citroen C3 R5) +4:06,5 s
8. Herczig/Ferencz (HUN/HUN, Volkswagen Polo GTi R5) +4:06,6 s
9. Marczyk/Gospodarczyk (POL/POL, Skoda Fabia R5) +4:32,4 s
10. Wróblewski/Szeja (POL/POL, Hyundai i20 R5) +6:16,9 s