Thierry Neuville zgarnął Rajd Szwecji i został liderem MŚ

Materiały prasowe / Jaanus Ree/Red Bull Content Pool / Thierry Neuville na trasie Rajdu Szwecji
Materiały prasowe / Jaanus Ree/Red Bull Content Pool / Thierry Neuville na trasie Rajdu Szwecji

Thierry Neuville i zespół Hyundaia po fatalnym występie w Rajdzie Monte Carlo triumfował w drugiej rundzie mistrzostw świata - Rajdzie Szwecji. Belgijski kierowca zastąpił również Sebastiena Ogiera na pozycji lidera cyklu WRC.

Hyundai w genialnym stylu odkuł się za niepowodzenie podczas pierwszej rundy rajdowych mistrzostw świata w Monte Carlo. Zespół uważany za głównego faworyta do tytułu w 2018 roku, w zimowej scenerii Rajdu Szwecji wywalczył dwa miejsca na podium w tym najważniejszą pierwszą lokatę za sprawą załogi Thierry Neuville - Nicolas Gilsoul.

Załoga Hyundaia i20 WRC w trakcie całej imprezy triumfowała na 5 z 19 odcinków specjalnych i w niedzielę zgarnęła dodatkowe dwa punkty za czwarte miejsce na mecie odcinka Power Stage. Neuville został trzecim kierowcą spoza Skandynawii obok Sebastienów - Loeba i Ogiera, którzy triumfowali w Rajdzie Szwecji. Belg miał szansę dokonać tego już przed rokiem, ale po urwaniu koła na superoesie kończącym drugi etap, musiał przełknąć gorzką pigułkę.

- Niesamowity weekend dla nas. Nie oczekiwaliśmy, że będziemy tu tak szybcy po ledwie dwunastu miesiącach. Zasłużyliśmy na tę wygraną już w poprzednim sezonie, nawet bardziej niż teraz - mówił na mecie Neuville.

Na doskonałej drugiej pozycji imprezę ukończył niespodziewany lider Citroen Total World Rally Team Craig Breen. Irlandczyk za swoimi plecami zostawił całe grono kierowców ze Skandynawii i do spółki z Martinem Scottem na prawym fotelu wygrał trzy odcinki specjalne, długo naciskając na lidera rajdu Thierrego Neuville'a.

- Pewnie macie już dość słuchania mnie, ale bawię się tutaj doskonale. Jazda sprawia mi ogromną radość. Mógłby jechać jeszcze 3-4 odcinki specjalne - mówił tuż przed rozpoczęciem ostatniego oesu Breen, który wywalczył w Szwecji swój najlepszy wynik w historii startów WRC.

Dopiero trzecie miejsce zajął najwyżej sklasyfikowany kierowca ze Skandynawii Andreas Mikkelsen. Norweg na mecie stracił do drugiego Breena ledwie 8,5 sekundy. Kierowca Hyundaia mocno poprawi jednak swoją pozycję w MŚ po 13. lokacie na mecie inauguracyjnego Rajdu Monte Carlo, w trakcie którego wywalczył tylko 3 "oczka" za trzecie miejsce na Power Stage.

Czwartą pozycją Esapekki Lappiego musiał zadowolić się fabryczny zespół Toyoty, który bronił w Szwecji wygranej sprzed roku. Młody kierowca z Finlandii przebił się na pierwszą pozycję za podium po genialnej jeździe podczas niedzielnego etapu, gdzie wygrał dwa odcinki specjalne, w tym Power Stage, po którym wyprzedził w klasyfikacji generalnej Haydena Paddona.

Na odległych pozycjach Rajd Szwecji ukończyli czołowi kierowcy poprzedniej rundy Monte Carlo. Lider cyklu WRC przed zawodami w Skandynawii, Sebastien Ogier zajął dziesiąte miejsce i zdobył dwa dodatkowe punkty za Power Stage. Dziewiąty był wicelider mistrzostw Ott Tanak (czwarty na PS), a siódmy sklasyfikowany na trzecim miejscu w "Monte" Jari-Matti Latvala.

Nowym liderem mistrzostw świata po zmaganiach w Szwecji został Thierry Neuville. Na drugą pozycję z 10-punktową stratą spadł Sebastien Ogier. Siedem punktów do Francuza tracą Jari-Matti Latvala i Esapekka Lappi.

Uczestników rajdowych mistrzostw świata czeka teraz krótsza niż zwykle przerwa przed rozpoczynającym się w drugi weekend marca Rajdem Meksyku. Podczas pierwszej szutrowej rundy w sezonie 2018 do rywalizacji wróci dziewięciokrotny mistrz świata Sebastien Loeb.

Czołówka Rajdu Szwecji 2018:

P.KierowcaSamochódCzas/strata
1 Thierry Neuville Hyundai i20 WRC 2:52:13.1
2 Craig Breen Citroen C3 WRC +19.8
3 Andreas Mikkelsen Hyundai i20 WRC +28.3
4 Esapekka Lappi Toyota Yaris WRC +45.8
5 Hayden Paddon Hyundai i20 WRC +54.4
6 Mads Ostberg Citroen C3 WRC +1:15.3
7 Jari-Matti Latvala Toyota Yaris WRC +2:04.9
8 Teemu Suninen Ford Fiesta WRC +2:52.2
9 Ott Tanak Toyota Yaris WRC +3:44.4
10 Sebastien Ogier Ford Fiesta WRC +5:25.4

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wraca do F1. "W Polsce treningi mogą mieć więcej widzów, niż wyścigi"

Komentarze (0)