Gigantyczny majątek 95-letniego Polaka. Kwota zwala z nóg

Sobiesław Zasada ma na swoim koncie trzy złote medale rajdowych mistrzostw Europy, ośmiokrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski, łącznie wygrywał w 148 rajdach. Upodobał sobie Rajd Safari, w którym startował dziewięciokrotnie. Po raz ostatni w sezonie 2021, gdy został najstarszym kierowcą w historii rajdowych mistrzostw świata WRC. Miał wtedy 91 lat.

- Ogromny szacunek dla pana Sobiesława. Ja na pewno nie dam rady jeździć w rajdach w takim wieku - mówił w Kenii Sebastien Ogier. Ośmiokrotny rajdowy mistrz świata był pod sporym wrażeniem tego, co polski kierowca-biznesmen wyczyniał w Afryce. - Absolutny mistrz. Legenda - to z kolei słowa Kajetana Kajetanowicza, który po latach nawiązał do wyczynu rodaka i wygrał Rajd Safari w swojej kategorii WRC2.

Zasada marzył o tym, aby pobić rekord i wystartować w Rajdzie Safari 2025. - Kusi mnie to! Chciałbym jeszcze raz pojechać Rajd Safari - najlepiej w przyszłym sezonie. Miałbym akurat skończone 95 lat. Oczywiście, jeśli dożyję. Zobaczymy. To byłby taki prezent na urodziny - mówiła nam legenda rajdów przed kilkoma miesiącami.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

- Kiedyś Rajd Safari polegał na tym, że był bardzo długi. Zwykle liczył powyżej 4 tys. kilometrów. Praktycznie, bo nie było specjalnych odcinków rajdowych, tylko były wyznaczone czasy na etapy, to od startu do mety to był jeden wielki wyścig. Unoszący się kurz, warunki na trasie, to wszystko powodowało, że każdy chciał być na czele. Ci jadący z tyłu mieli trudniej. Nie było nic widać. Łatwo było uderzyć w jakiś głaz, zwierzynę - tak tłumaczył Zasada fenomen Rajdu Safari w rozmowie z WP SportoweFakty.

Wiemy już, że do tego nie dojdzie. Na opublikowanej liście zgłoszeń afrykańskiej rundy WRC brakuje nazwiska rajdowca-biznesmena. W Kenii pojawi się natomiast jego wnuk - Daniel Chwist. Po raz kolejny zobaczymy tam też Kajetana Kajetanowicza.

95-latek pojawił się za to na liście najbogatszych Polaków "Forbesa". Jego majątek w ciągu roku znacząco wzrósł - z 1,4 mld zł do 1,81 mld zł. Miliarder twierdzi, że "wiek to tylko liczba". Już za kilka miesięcy mamy go ponownie zobaczyć w Wielkiej Wyprawie Maluchów - charytatywnej inicjatywie Rafała Sonika, która zbiera środki na leczenie dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych.

"Każdego dnia chodzę średnio 7,7 km i wspinam się 16 pięter - to właśnie te małe kroki pozwalają mi zachować formę i radość życia" - oświadczył ostatnio Zasada, gdy świętował 95. urodziny.

- Uważam, że życie zaczyna się po 90. - powiedział nam Zasada. Swój biznes zaczął jednak budować znacznie wcześniej. Miał 47 lat, gdy założył w Krakowie firmę Alpha, która zajęła się produkcją zamków błyskawicznych. Obecnie w jej portfolio znajduje się też przetwórstwo materiałów sztucznych.

Kontakty zdobyte w trakcie rajdowej kariery pozwoliły mu ściągnąć do Polski luksusowe marki. Zajął się sprzedażą sportowych i prestiżowych samochodów. Zaczęło się od roli oficjalnego dealera Mercedesa. Świetnie odnalazł się w biznesie po zmianie ustroju. Dość powiedzieć, że w 1990 roku znalazł się na drugim miejscu na liście najbogatszych Polaków w zestawieniu tygodnika "Wprost".

To dzięki niemu Polacy mogli kupić Ferrari na terenie kraju. Salon kultowej marki przetrwał w stolicy ledwie pięć lat. Zamknięto go w 2014 roku. Wprawdzie sprzedaż była na satysfakcjonującym poziomie, ale rajdowiec-biznesmen musiał ciągle dokładać do jego działalności.

Obecnie grupa Zasada chwali się tym, że ma ponad 8 mld zł rocznych przychodów w spółkach własnych i powiązanych. Zatrudnia ponad 5 tys. pracowników. W jej ramach funkcjonuje aż 30 spółek.

95-latek twierdzi, że nie odniósłby sukcesu, gdyby nie wartości zakorzenione w nim już w dzieciństwie. Ogromny wpływ na jego życie miało chociażby harcerstwo. - Bóg, honor, ojczyzna - to najważniejsze wartości. Do tej pory uważam, że dane słowo jest ważniejsze niż akt notarialny - przekazał na swojej stronie internetowej.

Sukcesów w rajdach i biznesie nie byłoby też bez wsparcia żony. Ewa Zasada przez lata towarzyszyła mu na prawym fotelu w roli pilota. Wspólnie wygrywali w rajdach, w życiu przeżyli razem 75 lat. - Ewa zawsze była przy mnie - na rajdach i w życiu. Jej obecność dodawała mi sił w trudnych momentach - tak Zasada wspomina miłość swojego życia, która zmarła w 2021 roku.

Sobiesław Zasada regularnie poddaje się badaniom w Instytucie Zdrowia Sofra w Mielnie. Wynika z niego, że jego organizm funkcjonuje jak u 65-latka. To daje nadzieję, że jeszcze zrealizuje marzenie o kolejnym starcie w Rajdzie Safari.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty