Kajetan Kajetanowicz: Byłoby lepiej, gdyby losy tytułu rozstrzygały się do samego końca

- Żaden tytuł nie smakuje tak dobrze, jak ten zdobyty po walce. Dla kibiców i dla mnie też, dla mojej satysfakcji byłoby lepiej, gdyby losy mistrzostwa rozstrzygały się do samego końca - mówi Kajetan Kajetanowicz, lider Rajdowych Mistrzostw Europy.

W środę Aleksiej Łukjaniuk, najgroźniejszy rywal Kajetanowicza w walce o tytuł w Rajdowych Mistrzostwach Europy (ERC) ogłosił, że ma problemy ze skompletowaniem budżetu na starty w drugiej części sezonu i praktycznie wywiesił białą flagę. - U nas wszystko źle, nie ma pieniędzy. Wypadek w Rajdzie Estonii praktycznie pogrzebał nasze szanse na mistrzostwo. Przez brak budżetu straciłem motywację - mówił rozżalony rosyjski kierowca.

Kajetanowiczowi odpadł więc największy rywal w ERC, Polak jest coraz bliżej obrony tytuły rajdowego mistrza Europy, ale okoliczności tej sytuacji wcale nie cieszą najlepszego polskiego kierowcy rajdowego.

- Aleksiej problemy z budżetem miał od początku sezonu, ale do tej pory za każdym razem udawało mu się zapewnić finansowanie. Szkoda, że tak wyszło. Żaden tytuł nie smakuje tak dobrze, jak ten zdobyty po ostrej walce. Dlatego dla kibiców i dla mnie też, dla mojej satysfakcji byłoby lepiej, gdyby losy tytułu rozstrzygały się do samego końca. Jednak jest za wcześnie, aby moich rywali spisywać na straty - mówi "Kajto" w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Szansę na tytuł ma też Ralfs Sirmacis. Słyszałem, że mocno pracuje, aby pojechać więcej rajdów do końca sezonu. Trzeba też pamiętać, że my nie pojedziemy wszystkich rund w tym sezonie. Z 10 zadeklarowaliśmy udział w ośmiu rajdach. Nie mamy budżetu na zaliczenie wszystkich rund, ale o tym wiedzieliśmy już przed rozpoczęciem sezonu - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Rajd Estonii: Tak Kajetanowicz radził sobie na ultraszybkich oesach

Przed Lotos Rally Team teraz bardzo ważna runda ERC - Rajd Rzeszowski (4-6 sierpnia). Kajetanowicz jest faworytem do wygrania polskiej odsłony mistrzostw Europy.

- Sytuacja Aleksieja nie zmienia naszego podejścia do mistrzostw. Cały czas musimy wykonywać swoją pracę, jak najlepiej, Przed nami Rajd Rzeszowski, gdzie pojedziemy przed swoimi kibicami, co z psychologicznego punktu widzenia nie jest łatwą sytuacją. Stawka jest bardzo mocna i wielu kierowców na pewno liczy na zwycięstwo. Dla mnie to powrót z wyjątkowymi wspomnieniami. To tutaj wygrałem swój pierwszy odcinek specjalny w karierze. Mogę zapewnić kibiców, że włożę całe serce w walkę w tym rajdzie, jednocześnie muszę myśleć o sytuacji w mistrzostwach i pojechać bardzo mądrze - podkreśla Polak.

Dla Kajetanowicza ostatnie tygodnie są wyjątkowo intensywne. Na przestrzeni zaledwie miesiąca zaliczy trzy rajdy. Na przełomie czerwca i lipca zadebiutował w Rajdowych Mistrzostwach Świata w Rajdzie Polski, dwa tygodnie później startował już w Estonii, a za chwilę będzie rywalizował w Rajdzie Rzeszowskim.

- To najintensywniejszy okres w mojej karierze. Tak jeszcze nigdy nie było. Razem z całym zespołem przygotowywaliśmy się do tego, wiedzieliśmy, że każdy z nas będzie rzadziej w domu i musimy ciężej pracować. Dodatkowo robimy to z wyprzedzeniem. O Rajdzie Estonii myśleliśmy jeszcze zanim wystartowaliśmy w Rajdzie Polski, z kolei pierwsze przygotowania do Rajdu Rzeszowskiego zaczęliśmy jeszcze przed Rajdem Estonii. Cała logistyka i bliskość terminów tych imprez wymuszały takie podejście. Oczywiście moglibyśmy jechać z rajdu na rajd z podejściem "jakoś to będzie", ale to nie byłoby w naszym stylu, na tym poziomie nie moglibyśmy sobie na to pozwolić. Odpowiadam przed naszymi partnerami, kibicami i przed samym sobą. Nie potrafiłbym chyba sobie wybaczyć, gdybym nie dał z siebie wszystkiego - twierdzi "Kajto".

Klasyfikacja Rajdowych Mistrzostw Europy

MiejsceKierowcaPkt
1. Kajetan KAJETANOWICZ 121
2. Aleksiej Łukjaniuk 84
3. Ralfs SIRMACIS 79
4. Craig BREEN 38
5. Freddy LOIX 38
6. Ricardo MOURA 37
7. Raul JEETS 36
8. Jaromir TARABUS 33
9. Jarosław KOŁTUN 33
10. Kris PRINCEN 28
Źródło artykułu: