Polacy wystartowali samochodem Clio S1600, zajęli trzecie miejsce, ale gdyby nie złapany kapeć podczas ostatniego odcinka specjalnego, polska załoga świętowałaby zwycięstwo w Rally Coppa Citta di Lucca. Wynik dla Roberta Kubicy nie był jednak najważniejszy. - To był start dla frajdy, ale wiadomo też, że każdy chce osiągnąć dobry wynik. Jazdy nie było wiele, 70 kilometrów i siedem oesów, ale wciąż było fajnie. Nie było łatwo, szczególnie w samochodzie przednionapędowym - mówił Kubica.
Polski kierowca na Facebooku opublikował klip wideo podsumowujący start w Rally Coppa Citta di Lucca.