Siedem startów - wszystkie ukończone, a sześć z nich w czołowej czwórce WRC2 Challenger. Tak w skrócie wyglądał sezon Kajetana Kajetanowicza i Macieja Szczepaniaka, który rozpoczął się od wygranej w marcowym Rajdzie Safari. Następnie Polacy zajęli czwarte miejsce na Sardynii i piętnaste w ORLEN 80. Rajdzie Polski, gdzie pomimo niefortunnego wypadnięcia z trasy zachwycili swoim tempem.
Druga część roku była bardzo skondensowana - w ciągu trzech miesięcy Kajetanowicz i Szczepaniak stawali na podium w Grecji i Chile, zajmując czwarte miejsca w Rajdzie Europy Centralnej oraz Rajdzie Japonii.
Kajetan Kajetanowicz pilotowany przez Macieja Szczepaniaka swoje starty w pełnych kampaniach WRC rozpoczął w 2019 roku, zajmując drugie miejsce w kategorii WRC2. Rok później był trzeci w WRC3 i ponownie drugi w WRC3 2021 (tytuł w klasyfikacji pilotów powędrował w ręce Szczepaniaka). W sezonie 2022 Polacy zajęli trzecie miejsce w WRC2 Open, by w końcu w 2023 wspólnie wywalczyć mistrzostwo w WRC2 Challenger.
ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada
W tym roku zajęli trzecie miejsce w tej kategorii wśród blisko 120 załóg, które w niej wystartowały. Na przestrzeni sześciu lat rywalizują niezmiennie w kategorii samochodów klasy R5/Rally2, w każdym sezonie wchodząc na podium w najważniejszych rajdowych zawodach świata.
- Kończymy ostatni weekend rajdowych mistrzostw świata 2024 w Japonii, z uśmiechami na twarzy. Mamy to, po co tutaj przyjechaliśmy, czyli kolejne podium. Już szósty rok z rzędu stajemy na podium. To dla nas wielka rzecz, dla małego zespołu z Polski, z dużym wsparciem kibiców, partnerów, naszych rodzin - powiedział Kajetan Kajetanowicz po zakończeniu Rajdu Japonii.
- Myślę, że robimy wielkie rzeczy przede wszystkim wielkim zaangażowaniem. Cieszę się, że możemy robić to, co kochamy - na najwyższym poziomie. Właśnie takie dni wynagradzają długie tygodnie przygotowań do każdego rajdu. To wzruszający moment. Jesteśmy po raz trzeci w Japonii, mamy stąd różne wspomnienia, ale za każdym razem tym fantastycznym rajdem kończyliśmy sezon na podium. Już myślimy o kolejnym roku. Mam nadzieję, że będziecie trzymać się za nas kciuki, a tymczasem dzięki, że byliście. Po raz kolejny to zrobiliśmy - podsumował kierowca Orlen Rally Team.
Rajd Japonii w klasyfikacji WRC wygrał Elfyn Evans przed Sebastienem Ogierem. Po tytuł mistrzowski sięgnął Thierry Neuville. Kierowca Hyundaia przystępował do niedzielnej rywalizacji ze świadomością, że musi zdobyć co najmniej dwa punkty z dwunastu możliwych. Tymczasem już na pierwszym oesie Ott Tanak wypadł z trasy i stało się jasne, że mistrzostwo świata powędruje na konto Neuville'a.