ORLEN 80. Rajd Polski stanowił siódmą rundę sezonu rajdowych mistrzostw świata WRC. Dla Mikołaja Marczyka i Szymona Gospodarczyka był to jednocześnie pierwszy występ w tym cyklu w aktualnym sezonie. Byli zwycięzcy mazurskiego klasyka podkreślali, jak istotne jest to dla nich wydarzenie i jak doceniają szansę pokazania się przed własnymi kibicami w rundzie mistrzostw świata.
Marczyk i Gospodarczyk prezentowali dobre tempo. Jego efektem były dwa wygrane odcinki specjalne w klasie WRC2. Załoga Orlen Team ustanowiła nawet rekord wszech czasów wśród samochodów Rally2/R5 na Arenie Mikołajki. Ostatecznie ta walka przyniosła dziesiąte miejsce w niezwykle mocno obsadzonej klasie WRC2 oraz siódme w klasie WRC2 Challenger dla załóg prywatnych.
- ORLEN 80. Rajd Polski oznaczał cztery niezwykle trudne i wymagające dni pełne rywalizacji. Pokonywaliśmy odcinki specjalne w dobrym tempie i unikaliśmy problemów. Kończymy rajd ex-aequo z Teemu Suninenem. To przecież były kierowca fabryczny zespołów WRC i zwycięzca Rajdu Polski w klasie WRC2. To pokazuje, jak bardzo wyrównana i mocna była stawka w naszym mazurskim klasyku - powiedział Mikołaj Marczyk.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". To koniec dla obrońców tytułu! Niemcy świętują
- Jesteśmy najwyżej sklasyfikowaną polską załogą w tym rajdzie i to sprawia, że jesteśmy dumni z naszego występu. Byliśmy w stanie wygrywać odcinki w stawce mistrzostw świata, więc to na pewno bardzo dobry znak. Ustanowiliśmy też rekord toru w Mikołajkach dla aut Rally2/R5. To była dla nas bardzo miła wiadomość. Serdecznie dziękujemy wszystkim kibicom, którzy tak tłumnie dopingowali nam przy trasach ORLEN 80. Rajdu Polski. To było wielkie święto i cieszymy się, że mogliśmy w nim uczestniczyć - podsumował kierowca Orlen Team.
- Uważam, że zaprezentowaliśmy w tym rajdzie naprawdę dobre tempo. Potrafiliśmy jechać w okolicach 0,3 s/km straty do zwycięzców, a to bardzo dobry wynik i możemy być z niego zadowoleni, bo przecież na Mazurach prezentowali się najlepsi kierowcy na świecie. My skupiamy się już na kolejnych wyzwaniach, gdzie chcemy utrzymywać nasz poziom sportowy i walczyć o jak najwyższe lokaty - zakończył Szymon Gospodarczyk.
Kolejnym występem załogi Marczyk-Gospodarczyk będzie 14. Rajd Estonii, czyli czwarta runda sezonu rajdowych mistrzostw Europy (ERC). Impreza odbędzie się w dniach 5-7 lipca, a jej bazą będzie Tartu.
Czytaj także:
- Norweg jest zachwycony Polską. "Wszystko jest tutaj niesamowite"
- Polskie miasto zalane ludźmi. "Nie było tu jeszcze takich tłumów"