Ze Świdnicy do Las Palmas. Polak chce podbić mistrzostwa Europy

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk

Dopiero co wygrał Rajd Świdnicki, a już przenosi się na Wyspy Kanaryjskie. Mikołaj Marczyk jest gotowy na kolejne wyzwanie. Kierowca Orlen Team ruszył do Las Palmas, gdzie rozegrana zostanie runda rajdowych mistrzostw Europy (ERC).

W tym artykule dowiesz się o:

Załoga Orlen Team jest ostatnio bardzo zapracowana. W miniony weekend Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk wygrali Rajd Świdnicki, po czym od razu ruszyli w podróż na Wyspy Kanaryjskie. 48. Rally Islas Canarias stanowi 2. rundę sezonu rajdowych mistrzostw Europy. Po raz pierwszy w tym roku zawodnicy startujący w cyklu ERC zmierzą się na nawierzchni asfaltowej.

Polacy pojawiali się do tej pory w Las Palmas de Gran Canaria dwukrotnie. Podczas ostatniej wizyty w 2021 roku zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, pokonując czołowe hiszpańskie załogi.

Organizator przygotował dla zawodników 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 193 kilometrów. Wszystko rozpocznie się już w czwartek wieczorem od superoesu w Las Palmas. Następnie w piątek i sobotę załogi pokonają po 6 odcinków specjalnych, w tym prawie 28-kilometrowego kolosa Moya - Valleseco. Zwycięzców poznamy w najbliższą sobotę, w okolicach godziny 19:00 czasu polskiego.

ZOBACZ WIDEO: Hampel miał ogromne problemy przed sezonem. Zmienił niemal wszystko

- Prosto z wygranego przez nas Rajdu Świdnickiego wybieramy się na drugą rundę rajdowych mistrzostw Europy, czyli Rajd Wysp Kanaryjskich. Słynie on z bardzo równych, przyczepnych i krętych asfaltowych odcinków specjalnych. I to samo w sobie daje bardzo przyjemny obraz tej imprezy, natomiast potrafi ona również zaskoczyć zmienną pogodą - podkreślił Miko Marczyk.

- Startowaliśmy w tym rajdzie już dwukrotnie. Szczególnie dobrze wspominam edycję, która odbyła się w 2021 roku. Zajęliśmy wtedy trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej walcząc o pozycje do samego końca. Liczę na to, że uda się nam zaprezentować tam pełnię naszych możliwości. Lubię te trasy. W dodatku po Rajdzie Świdnickim, gdzie wygraliśmy dziewięć odcinków specjalnych, czuję, że jesteśmy w dobrej formie. Już nie mogę się doczekać startu rywalizacji - podsumował kierowca Orlen Team.

- Rajd Wysp Kanaryjskich to impreza, którą bardzo lubimy i zawsze dobrze się tam czuliśmy. Po Rajdzie Świdnickim mieliśmy tylko trzy godziny snu i już jesteśmy w drodze do Las Palmas de Gran Canaria. W środę rozpoczynamy przedrajdowe testy. Czeka nas tam sporo pracy, bo impreza ta różni się od Rajdu Świdnickiego. Na pewno wiemy, czego możemy się tam spodziewać i jesteśmy gotowi na walkę - tak na Wyspach Kanaryjskich, jak i w całym sezonie mistrzostw Europy - zaznaczył Szymon Gospodarczyk, który jest pilotem w rajdowej załodze.

Rajd Wysp Kanaryjskich wystartuje w czwartek, 2 maja, od superoesu Las Palmas de Gran Canaria. Jego start zaplanowano na godzinę 21:35 czasu polskiego.

Czytaj także:
- Verstappen odejdzie z Red Bulla? Ojciec Holendra zabrał głos
- Szok w Red Bullu. Wszystko jasne ws. genialnego inżyniera

Źródło artykułu: WP SportoweFakty