Wypadek Sonika w Rajdzie Sardynii. Polak trafił do szpitala

Materiały prasowe / www.pnt.pzm.pl
Materiały prasowe / www.pnt.pzm.pl

Rafał Sonik ukończył ostatni odcinek Rajdu Sardynii na drugim miejscu. Na cztery kilometry przed metą zaliczył jednak poważną kraksę, przez co musiał udać się do szpitala na badania. Polak miał problemy z oddychaniem.

W tym artykule dowiesz się o:

Quad Sonika wpadł w poślizg na jednym z wiraży przy prędkości 80 km/h. Zawodnik wyleciał w powietrze, a jego pojazd rolował kilka razy.

- To był bardzo śliski zakręt. Miałem mnóstwo szczęścia, bo na tym podłożu mogło skończyć się znacznie gorzej - stwierdził Polak.

Zobacz zdjęcie z miejsca kraksy.

Fot. www.pnt.pzm.pl
Fot. www.pnt.pzm.pl

Sonik ukończył wyścig dzięki Kamilowi Wiśniewskiemu, który był na miejscu wypadku kilka minut później. Rodak najpierw pomógł mu się pozbierać, postawił zniszczoną Yamahę na koła, a potem odholował do mety OS-u.

- Musiałem asekurować Rafała, bo na tak uszkodzonym quadzie coś mogło się jeszcze popsuć, a wtedy nie miałby kto dociągnąć go do mety - przyznał Wiśniewski.

- Kamil zachował się jak prawdziwy przyjaciel! Jestem mu niezmiernie wdzięczny - dodał Sonik.

Najlepszy polski quadowiec odebrał puchar za drugie miejsce z grymasem bólu na twarzy, a potem pojechał do szpitala.

- Ból przy oddychaniu jest ogromny, więc prawdopodobnie mam złamanych kilka żeber. Prześwietlenia wykażą, w jakim stanie jest potłuczone lewe kolano oraz miednica - zakończył "SuperSonik".

Wyniki końcowe Rajdu Sardynii:

1. Sebastien Souday (FRA) 13:58.56
2. Rafał Sonik (POL) +3:42.37
3. Kamil Wiśniewski (POL) +10:22.13

ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: Zawodnicy MMA buntowali się przeciw zarobkom "Pudziana"

Źródło artykułu: