Nowego gospodarza wybrano na zdalnym spotkaniu online, które odbyło się 13 lutego. W jego trakcie zarząd EWF zadecydował, że tegoroczne mistrzostwa Europy U15 i U17 odbędą się w Madrycie. Zmagania zostaną rozegrane w w dniach 23-30 lipca. Przypomnijmy, że Polska otrzymała prawo do organizacji imprezy w ubiegłym roku.
Decyzja o przeniesieniu imprez z Polski do Hiszpanii wynika z tego, że nasz kraj nie może zapewnić wiz wjazdowych sportowcom z Białorusi i Rosji. W mistrzostwach Europy będą oni startować jako Individual Neutral Athletes (AIN), czyli tłumacząc na język polski - Indywidualni Neutralni Sportowcy.
"Zarząd zapoznał się z wnioskami narodowych federacji Albanii, Bułgarii i Hiszpanii, ale hiszpańska propozycja została ogłoszona zwycięzcą, biorąc również pod uwagę przedstawienie listu gwarancyjnego dotyczącego dostępu uczestników AIN z białoruskimi i rosyjskimi paszportami. Zawody zostały początkowo przyznane Polskiemu Związkowi Podnoszenia Ciężarów, który w grudniu 2024 r. poinformował EWF, że nie może dłużej zapewniać narzuconych warunków" - czytamy w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
W jego treści stwierdzono ponadto, że zmiana lokalizacji zmagań jest "doskonałą wiadomością dla europejskiej społeczności podnoszenia ciężarów", gdyż Hiszpania w przeszłości regularnie gościła zmagania sztangistów. Seniorskie i mistrzowskie mistrzostwa Europy w tym kraju jak dotąd odbywały się 11 razy.
W działaniach EWF widać pewną niekonsekwencję. Jesienią ubiegłego roku w Polsce bez żadnych problemów odbyły się mistrzostwa Europy U20 i U23. Co więcej, organizacja turnieju przez Hiszpanię nie rozwiązuje wszystkich problemów wizowych. Podkreśla to komunikat Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, w którym poinformowano o całej sytuacji.
"Przypomnijmy, że bez udziału sportowców Białorusi i Rosji (AIN) jesienią ubiegłego roku w Raszynie odbyły się mistrzostwa Europy juniorów do lat 20 oraz Młodzieżowe ME do lat 23. Jeśli chodzi o mistrzostwa najmłodszych ciężarowców w Madrycie, kłopoty z wizami może mieć ekipa Kosowa, bowiem Hiszpania nie uznaje niepodległości tego kraju" - podkreślono.