Paweł Korzeniowski to jeden z najlepszych polskich pływaków w historii. W 2005 roku został mistrzem świata na dystansie 200 metrów stylem motylkowym. Na swoim koncie ma także tytuły mistrza Europy.
Na igrzyskach olimpijskich zadebiutował w Atenach w 2004 roku i od razu był bliski sprawienia sensacji. Na swoim koronnym dystansie wywalczył bowiem czwarte miejsce.
W czwartek (1 lutego) 39-latek gościł w programie "KS Poranek". Zapowiedział tam, że celuje w awans na swoje szóste igrzyska. Jednocześnie zapisałby się w historii polskiego sportu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
- Jeżeli chodzi o polski olimpizm, to w historii było dwóch - w szermierce i jeździectwie. Nie są to sporty wytrzymałościowe takie jak pływanie - wyjaśnił.
- W historii świata wiem, że było czterech z pływania. Prawdopodobnie może w jeszcze jakiejś innej dyscyplinie się to udało, ale w Polsce w historii nikt tego nie zrobił - dodał utytułowany pływak.
Wcześniej w rozmowie z RMF FM przyznał, że uwielbia bić rekordy i chciałby zapisać się w historii sportu. Jednocześnie chce pokazać, że będąc w swoim wieku jest w stanie pokonywać młodszych pływaków.
- Chęci są nadal ogromne. Ja ciągle bardzo lubię się zmęczyć. (...) To jest coś, co mnie motywuje i nakręca. Nadal lubię sport. To jest coś, co sprawia mi radość - tłumaczył Korzeniowski.
Ma czas do 28 kwietnia, aby uzyskać kwalifikację olimpijską. Musi znaleźć się wśród dwóch najlepszych Polaków oraz wypełnić minimum wynoszące na dystansie 100 metrów 51,67 s.
Czytaj także:
- Skandaliczny plan miliardera wchodzi w życie. "Skrajni patosportowcy"
- Skrzyszowska walczy o kolejne rekordy. "Musiało mi się na nowo zachcieć biegać"