Pjongczang 2018. Co dalej z wyśmienitym skoczkiem? Stoch jest dla niego motywacją

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer

Gregor Schlierenzauer nie zaliczy igrzysk olimpijskich w Pjongczangu do udanych. Po zakończeniu konkursu drużynowego przyznał, że nie wie jeszcze, co będzie dalej z jego karierą.

[tag=3663]

Gregor Schlierenzauer[/tag] i Manuel Fettner zawiedli najbardziej w poniedziałkowym konkursie drużynowym w Pjongczangu. Złości nie krył szkoleniowiec Austriaków, Heinz Kuttin. - Nie byli nawet przeciętni - grzmiał w krajowych mediach. Przypomnijmy, że zakończyli oni zawody na czwartym miejscu, mając prawie 100 punktów straty do podium.

Tym samym igrzyska olimpijskie w Korei Południowej okazały się dla Schlierenzauera ogromnym rozczarowaniem. Utytułowany skoczek zajął dopiero 22. miejsce na skoczni normalnej, a na dużym obiekcie nie dostał szansy od trenera. W niedzielnych treningach wywalczył sobie miejsce w drużynie, ale dzień później nie powtórzył tak dobrych prób.

- Dokończę ten sezon i zdecyduje co dalej. Dla kogoś, kto kiedyś był tam gdzie ja, strasznie trudne jest takie skakanie - powiedział w rozmowie z dziennikarzem Telewizji Polskiej.

Przypomnijmy, że 53-krotny zwycięzca konkursów Pucharu Świata już raz zawiesił swoją karierę. Do skoków wrócił na początku 2017 roku, ale do tej pory nie odzyskał takiej formy, jaka pozwalała mu dominować na skoczniach świata. - Motywacją jest Kamil Stoch. On też był w dołku. A dziś jest legendą - przyznał.

ZOBACZ WIDEO Jest historyczny medal w drużynie dla Polski! Zobacz reakcję kibiców z Wisły

Źródło artykułu: