W tym artykule dowiesz się o:
VIVE we własnej lidze
Nie wypada porównywać ruchów VIVE z pozostałymi klubami Superligi. Każdy z transferów odbił się echem w Europie. Prezes Bertus Servaas myśli kilka lat do przodu, ściąga gwiazdy i największe talenty na kontynencie, przedłuża kontrakty z liderami. Na Kielce z zazdrością patrzą w Paryżu, Kilonii czy Barcelonie.
Nowe nabytki powinny podnieść jakość, a na pewno nie zaniżą poziomu. Jeden wirtuoz rozegrania zakończy karierę (Uros Zorman), zastąpi go kolejny (Luka Cindrić). Chorwat to specjalista najwyższych lotów, przed rokiem poprowadził Vardar do tytułu w Lidze Mistrzów. Będzie reżyserować grę z drugim artystą, Deanem Bombacem, a w 2019 roku dołączy do nich jeszcze Daniel Dujszebajew, aktualnie wypożyczony do Celje. Arkadiusza Morytę chciała Orlen Wisła, ale skusił go prezes Servaas. Prawdopodobnie Darko Djukić rozgląda się już za nowym klubem - pomimo ważnej umowy, raczej nie wygryzie z siódemki ani Moryty, ani Blaża Janca.
Nowych wyzwań w Veszprem poszuka Manuel Strlek. VIVE jeszcze w zeszłym sezonie zadbało o zastępstwo i pozyskało reprezentanta Hiszpanii Angela Fernandeza Pereza. Sławomir Szmal zawiesi bramkarską bluzę na kołku, a o miejsce między słupkami powalczą Filip Ivić i Vladimir Cupara z Ademar Leon. A może nie tylko o pozycję na sezon 2018/2019. Od kolejnych rozgrywek do Kielc zawita niemiecki gwiazdor Andreas Wolff i we trójkę raczej nie zmieszczą się w kadrze.
U boku Julena Aguinagalde szlify zbierze Artsiom Karalek. Nikogo nie zdziwi, jeśli 21-letni Białorusin wkrótce przerośnie mentora. A za dwa sezony dołączy jeszcze kolejny z potężnie zbudowanych obrotowych, urodzony w 1994 roku Francuz Nicolas Tournat.
Tyle wiedzieliśmy od zorganizowanej z pompą wrześniowej konferencji. Karuzela znowu rozkręciła się w marcu. Z VIVE połączono Tomasza Gębalę (chyba przedwcześnie), Servaas potwierdził, że Mateusz Kus nie dostanie oferty nowego kontraktu (według naszych informacji prawdopodobnie wyjedzie z Polski). Niedługo później umowę rozwiązał Patryk Walczak i porozumiał się z TuS N-Luebbecke. To jednak nic w porównaniu do ostatnio zdetonowanych bomb transferowych.
Pozyskanie Władisława Kulesza było kwestią czasu, o sprawie trąbiły wszystkie media. VIVE w końcu zaklepało niezwykle zdolnego Białorusina aż na pięć lat. W Kielcach miał konkurować m.in. z Michałem Jureckim, ale... no właśnie. Mistrzowie Polski zaoferowali mu tylko jednoroczną umowę, więc trzykrotny medalista MŚ wybrał dwa sezony we Flensburgu i od 2019 roku przeprowadzi się na północ Niemiec. To ogromne zaskoczenie, możliwe, że nie ostatnie. Ponoć Karol Bielecki rozważa zakończenie kariery już teraz, a nie w 2019 roku.
Szykuje się jeszcze jedna istotna zmiana. Tomasz Strząbała, asystent Tałanta Dujszebajewa, może spróbować sił jako pierwszy trener. Zastąpić miałby go... Uros Zorman. Sprawa rozstrzygnie się w najbliższych dniach.
Przychodzą:
Arkadiusz Moryto (Zagłębie Lubin) Luka Cindrić (Vardar Skopje, Macedonia) Angel Fernandez Perez (Naturhouse La Rioja, Hiszpania) Vladimir Cupara (Ademar Leon, Hiszpania) Artsiom Karalek (Saint-Raphael Var, Francja) Władisław Kulesz (SKA Mińsk, Białoruś) Andreas Wolff (THW Kiel, Niemcy) - od sezonu 2019/2020 Nicolas Tournat (HBC Nantes, Francja) - od sezonu 2020/2021 Tomasz Gębala ?
Odchodzą:
Patryk Walczak (TuS N-Luebbecke, Niemcy) Mateusz Kus (wyjazd na zachód?) Sławomir Szmal (koniec kariery) Uros Zorman (koniec kariery) Manuel Strlek (Veszprem, Węgry) Michał Jurecki (Flensburg, Niemcy) - od sezonu 2019/2020 Darko Djukić ?
Obrona przed peletonem
Miha Zarabec, Domagoj Pavlović, Aidenas Malasinskas... W temacie Wisły przewinęło się mnóstwo nazwisk. Nafciarze bardzo potrzebowali klasowego rozgrywającego, szukali go przez kilka miesięcy. Zdecydowali się na króla strzelców ME 2018, Ondreja Zdrahalę. Świetnego, acz nieco leciwego strzelca (34 lata). Czech spotka w szatni Renato Sulicia. Chorwat do niedawna brylował w wielkim Veszprem, ale zbliża się do czterdziestki. Obaj mogą dać Nafciarzom dużo jakości. Pytanie tylko, na jak długo.
Wisła zdecydowała się wymienić Sime Ivicia na bramkostrzelnego Zigę Mlakara z Celje i to decyzja na pewno na plus. Chorwat rozgrywa katastrofalny sezon, wielokrotnie brakowało jego wsparcia. Odejdą za to dwaj kluczowi gracze. Rok przed końcem kontraktu Gilberto Duarte, na kolejne sezony nie zostanie najlepszy strzelec ostatnich lat, Valentin Ghionea. Obaj mogą wylądować w portugalskim Sportingu Lizbona.
Duarte zastąpi przestawiony ze środka Nemaja Obradović. Serb będzie jednak wielką niewiadomą. W pierwszym sezonie w Płocku niemiłosiernie zawodził w ataku, a niedawno musiał poddać się operacji barku i przez wiele miesięcy nie wróci na parkiet. Na prawym skrzydle za Ghionęę zagra wychowanek Mateusz Góralski.
Na kole zabraknie Polaków. Mateusz Piechowski właściwie nie wchodził na parkiet i wolał sprawdzić się w Hiszpanii. Maciej Gębala nie zastanawiał się nad propozycją z wymarzonej Bundesligi i przejdzie do Lipska pod skrzydła Michaela Bieglera. W związku z tym, swój nowy podpis złożył Igor Źabić.
Skład Nafciarzy jest właściwie w 100 proc. znany, pozostaje jedna zagwozdka. Po zwolnieniu Piotra Przybeckiego zespół tymczasowo prowadzi Krzysztof Kisiel. Szkoleniowiec, "wiecznie" drugi, stara się zdobyć zaufanie władz i zawodników. Na razie kierownictwo nie podjęło decyzji w sprawie obsady ławki na nowy sezon. Z kimkolwiek na trenerskim stołku, Wiśle będzie piekielnie trudno o wyrównaną walkę z VIVE. Płocczanie bardziej muszą się oglądać za siebie na Azoty i Górnika.
Przychodzą:
Ondrej Zdrahala (TSV Otmar St. Gallen, Szwajcaria) Renato Sulić (Veszprem, Węgry) Ziga Mlakar (Celje Pivovarna Lasko, Słowenia) Mateusz Góralski (Piotrkowianin) Krystian Wołowiec (Wybrzeże Gdańsk - powrót z wypożyczenia)
Odchodzą:
Maciej Gębala (SC DHfK Lipsk, Niemcy) Mateusz Piechowski (Naturhouse La Rioja, Hiszpania) Valentin Ghionea (Sporting Lizbona?) Gilberto Duarte (Sporting Lizbona / Francja ?) Sime Ivić
Rewolucja w Puławach?
Dużo zagadek w Puławach. Prezes Jerzy Witaszek wzmocnił zespół jak nigdy dotąd, pozyskał wyróżniających się graczy w Superlidze, z Francji wyciągnął Marko Panicia. Wyniki niezłe, styl gry znacznie gorszy. Zamiast gonić za Wisłą, drepczą w miejscu, co najwyżej wykonują małe kroczki.
W pierwszej kolejności, weryfikację przejdzie trener Daniel Waszkiewicz. Umowa obowiązuje do końca sezonu i mocno wątpliwe, by dostał kolejną szansę. Bo Azoty prezentują archaiczną piłkę ręczną, momentami bez koncepcji, dopiero od niedawna częściej wykorzystują skrzydłowych. Kto mógłby go zastąpić? Najczęściej pojawia się nazwisko Tomasza Strząbały.
W kadrze mnóstwo niejasności. Kontrakty kończą się Patrykowi Kuchczyńskiemu, Nikoli Prce, Robertowi Orzechowskiemu i Adamowi Skrabanii. Dwaj pierwsi mają swoje lata (35 i 38), a Azotom przydałoby się odmłodzenie składu - średnia wieku grubo powyżej trzydziestki. Orzechowski może wrócić do MMTS-u Kwidzyn, w kontrakcie Skrabanii znajduje się zapis o możliwości przedłużenia na kolejny rok. Pewnie wkrótce nową umowę podpisze 39-letni Bartosz Jurecki, bo nie spieszy mu się do emerytury. Reszta z ważnymi papierami, ale niektórzy, jak Witalij Titow czy Tomasz Kasprzak, nie są pewni przyszłości.
Przychodzą: ?
Odchodzą:
Robert Orzechowski (MMTS Kwidzyn?) Patryk Kuchczyński ? Nikola Prce ?
Równowaga w Zabrzu i Opolu
Górnik trzyma się aktualnej kadry, do 2020 roku nie będzie wielkich roszad. Większość zespołu, w tym Iso Sluijters i Martin Galia, pozostanie do tego czasu w Zabrzu. Prezes Bogdan Kmiecik podziałał w trakcie rozgrywek - pozyskał reprezentantów Polski, Jana Czuwarę i Ignacego Bąka. Na 2019 rok Górnik zaklepał mistrza kraju juniorów, Patryka Gregułowskiego.
Spadło tempo poszukiwań środkowego, czyli jedynej pozycji, na której spodziewano się ruchu. Przewijały się nazwiska Adriana Kondratiuka z Wybrzeża i Adama Babicza z Chrobrego. Skończy się zapewne na opcji z przesunięciem na środek Łukasza Gogoli. 20-latek obiecująco spisywał się w centrum. Spokojni mogą być Aleksandr Buszkow i Patryk Gluch - Górnik nie pozyska nowego prawoskrzydłowego. Na kole zostanie Jurij Gromyko.
Odejść nie będzie wiele. Maciej Tokaj wybrał przyszłość w Lubinie, Czech Lukas Francik dostał wolną rękę. Tylko wyjazd z Zabrza zapewni Przemysławowi Witkowskiemu regularne występy. Mateusz Kornecki i Martin Galia nie wpuszczą go między słupki.
Kosmetyczne zmiany w Gwardii Opole. Przed rokiem prawie cała drużyna przedłużyła kontrakty do 2020 roku, w tym Przemysław Zadura, Kamil Morzki i Mateusz Jankowski. Przed 2019 rokiem nie odejdzie żaden z graczy podstawowej siódemki.
W Opolu nie schodzą z obranej ścieżki. Ściągają najzdolniejszych juniorów w kraju, a ci, tak jak Patryk Mauer, okazują się strzałami w dziesiątkę. Kolejnym młodym wilczkiem będzie Dariusz Skraburski. Skoro w klubie zamelduje się utalentowany lewy rozgrywający, to naturalnie pojawiają się pytania o przyszłość Siergieja Dementiewa. Rosjanin jest związany z Gwardią do 2018 roku i niewiele wskazuje na kolejny sezon w Opolu.
Przychodzą:
Patryk Gregułowski (Siódemka Miedź Legnica) - od 2019 roku
Odchodzą:
Maciej Tokaj (Zagłębie Lubin) Lukas Francik Przemysław Witkowski ? KPR Gwardia Opole
Przychodzą:
Dariusz Skraburski (SMS ZPRP Gdańsk)
Odchodzą:
Ambitny beniaminek, burzliwie w Kwidzynie
Interesujące okienko w Kaliszu. Beniaminek, na fali tegorocznego sukcesu sportowego i organizacyjnego, jeszcze się wzmocnił. Z MKS-em łączono Michała Potocznego, ostatecznie kontrakt podpisał drugi z kwidzyńskich środkowych, ten bardziej doświadczony, Maciej Pilitowski. Edina Tatara sprzątnął szwajcarski BSV Bern Muri, więc priorytetem stał się nowy bramkarz. Wybór padł na reprezentanta Białorusi, Artema Padasinowa. Może nie najbardziej znanego z tamtejszych golkiperów, ale na pewno solidnego. Kandydowali jeszcze Paweł Kiepulski i Krzysztof Szczecina.
Energa MKS stawia na lokalnych zawodników. W styczniu w rodzinne strony wrócił Marek Szpera, teraz na taki krok zdecydował się Piotr Adamczak. Jako że w zespole zrobi się niesamowity ścisk na prawym rozegraniu, pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość Arkadiusza Galewskiego i rekonwalescenta Dariusza Rosiaka. Poza tym, większość graczy zostaje, klub stopniowo przedłużał umowy, m.in. z Kiryłem Kniaziewem i Zbigniewem Kwiatkowskim. Nie sprawdził się Paulo Grozdek, odejdzie trzeci bramkarz, Filip Jarosz.
W Kwidzynie opanowano pożar, przynajmniej pod względem kadrowym, bo sponsora tytularnego jak nie było, tak nie ma. Jak zapewnia prezes Agnieszka Laskowska, nikt więcej nie odejdzie z Kwidzyn. Do niedawna zapowiadało się na rozpad zespołu - Michałem Potocznym interesowały się niemieckie kluby, kilku zawodników też dostało poważne propozycje. Tak naprawdę kluczową sprawą jest obsada prawego rozegrania - przez pół roku MMTS gra bez mańkuta i potrzebuje go jak kania dżdżu. Wybawienie może przyjść z Puław. Robert Orzechowski gra tam sporadycznie i jest jedną nogą na "starych śmieciach".
Wciąż trwają rozmowy z Krzysztofem Szczeciną. Według pierwotnej wersji, miał odejść. Teraz jakby bliżej nowej umowy. Negocjuje też Kelian Janikowski, którego od dawna chce Spójnia Gdynia.
Na pewno dojdzie do zmiany na ławce. Maciej Mroczkowski poprowadzi zespół tylko do końca sezonu. Do pracy w MMTS-ie aplikuje kilku szkoleniowców, przewija się m.in. Jacek Będzikowski.
Przychodzą:
Maciej Pilitowski (MMTS Kwidzyn) Artem Padasinow (HC Gomel, Białoruś) Piotr Adamczak (Meble Wójcik Elbląg) Błażej Potocki (HSG Rodenstein, Niemcy)
Odchodzą:
Edin Tatar (BSV Bern Muri, Szwajcaria) Arkadiusz Galewski ? Dariusz Rosiek ? Filip Jarosz Paulo Grozdek ?
Przychodzą:
Robert Orzechowski ? (Azoty Puławy) trener Jacek Będzikowski ?
Odchodzą:
trener Maciej Mroczkowski Maciej Pilitowski (Energa MKS Kalisz) Kelian Janikowski ? (Spójnia Gdynia)
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #19. Niesamowity ścisk w Ekstraklasie. "Możemy być świadkami sensacji"
Teraz młodzież
Dwa kluby z Dolnego Śląska odświeżają szatnię. Zagłębie zrobiło to już przed rokiem, w kolejnym sezonie kontynuuje swoją politykę. Trener Bartłomiej Jaszka chce głodnych sukcesów, gniewnych, ambitnych. Identyczne oczekiwania ma prezes Witold Kulesza. W stolicy polskiej miedzi pojawią się Jakub Moryń, Mikołaj Kupiec i Maciej Tokaj, czyli trójka młodych rozgrywających, mniej lub bardziej wyróżniających się na parkietach Superligi. Anderssona Mollino, brazylijski niewypał, zastąpi reprezentant Ukrainy, Roman Chychykalo.
Po wielu latach zabrakło miejsca dla byłego króla strzelców, Dawida Przysieka. Najbardziej odczuwalna będzie oczywiście strata Moryty. Spróbują go zastąpić Marek Marciniak z Wybrzeża i duży talent, Krystian Bondzior. Ten drugi leczy zerwane więzadła w kolanie. Reszta zespołu bez zmian - młodzież, wsparta Michałem Stankiewiczem i Mikołajem Szymyślikiem.
W Głogowie bardziej drastyczne decyzje. Po wielu latach podziękowano Markowi Świtale. Weterana zmieni najprawdopodobniej 20-latek ze Stali Gorzów, Miłosz Bekisz. Równie istotna zamiana na środku. Odejdzie Mariusz Gujski, jego miejsce zajmie reprezentant kraju Stanisław Makowiejew, który po debiucie w kadrze zawodził i bez żalu pożegnano się z nim w Piotrkowie. Nie zapowiada się na wymianę szkoleniowca - Jarosław Cieślikowski obronił posadę wynikami.
Przychodzą:
Stanisław Makowiejew (Piotrkowianin) Miłosz Bekisz (Stal Gorzów)
Odchodzą:
Przychodzą:
Maciej Tokaj (NMC Górnik Zabrze) Mikołaj Kupiec, Jakub Moryń (Meble Wójcik Elbląg) Roman Chychykalo (Bregenz Handball, Austria) Marek Marciniak (Wybrzeże Gdańsk)
Odchodzą:
Dawid Przysiek Anderson Mollino Arkadiusz Moryto (PGE VIVE Kielce) Stanisław Gębala ?
Ruchy na miarę możliwości
Tąpnięcia nie należy spodziewać się ani w Piotrkowie, ani w Mielcu. Oba kluby nie dokonają przewrotu, nie grały na tyle źle, by podziękować połowie drużyny. Druga sprawa to finanse - do krezusów ligi nie należą, choć potrafią wyciągnąć ciekawych graczy.
Piotrkowianin szuka uniwersalnego i doświadczonego rozgrywającego. W tę charakterystykę wpisuje się Grzegorz Sobut. Były król strzelców spędził rok na zapleczu Superligi, rzucał sporo bramek w KSZO Ostrowiec Św. i jest blisko powrotu na najwyższy szczebel. Razem z nim do Piotrkowa może przenieść się Krystian Wędrak. To akurat żadne zaskoczenie - prawoskrzydłowy przebywa na wypożyczeniu, a Piotrkowianin potrzebuje następcy Mateusza Góralskiego, który po kilku latach wrócił do upragnionego Płocka.
Stal też nie zamierza szaleć. Przede wszystkim chce uniknąć problemów kadrowych i buduje szerszy skład niż w ostatnich dwóch sezonach, oparty głównie na młodych szczypiornistach. Na razie jedynym potwierdzonym ruchem jest powrót z Elbląga Marcina Miedzińskiego. Rozgrywający będzie następcą Jakuba Kłody w roli głównego defensora. W Mielcu sprawdzili się Rudolf Cuzić i Matej Sarajlić, zatem niewykluczone, że Stal ponownie przyjrzy się bałkańskiemu rynkowi. Na kolejne rozgrywki zostanie świetnie spisujący się Tomasz Wiśniewski.
Przychodzą:
Grzegorz Sobut ? (KSZO Odlewnia Ostrowiec Św.) Krystian Wędrak ? (KSZO Ostrowiec Św. - powrót z wypożyczenia)
Odchodzą:
Stanisław Makowiejew (Chrobry Głogów) Mateusz Góralski (Orlen Wisła Płock)
Przychodzą:
Marcin Miedziński (Meble Wójcik Elbląg)
Odchodzą:
Spokój na Pomorzu
Cisza na północy kraju. Wybrzeże przypuszczalnie znowu sięgnie po utalentowaną miejscową młodzież i skoncentruje się na zatrzymaniu liderów. Adriana Kondratiuka widział u siebie Górnik Zabrze, na zainteresowanie nie będą narzekać Mateusz Wróbel i Łukasz Rogulski. Pod koniec 2017 roku ten drugi miał podobno ofertę z 2. Bundesligi. Forma obrotowego bardzo wzrosła w ostatnich tygodniach, zaaplikował 10 bramek Wiśle Płock i znakomicie prezentował się w reprezentacji B.
Niewiele wiadomo o poczynaniach Pogoni. Mówi się, że Portowców mógłby opuścić Sebastian Zapora, a wstępne zapytanie dostał Krzysztof Szczecina. Możliwe jednak, że na Pomorzu Zachodnim zajdą nieznaczne zmiany. Spójnia mogła być beneficjentem kryzysu MMTS-u, interesowała się m.in. Przemysławem Rosiakiem. Ta opcja nie wypaliła i jeśli ktoś z Kwidzyna zawita do Gdyni, to raczej tylko Kelian Janikowski.
Przychodzą:?
Odchodzą: Marek Marciniak (Zagłębie Lubin)
Przychodzą: Kelian Janikowski ? (MMTS Kwidzyn)
Odchodzą: ?
Przychodzą: ?
Odchodzą: ?
Niepewność jutra
O wzmocnieniach Meblarzy nie napiszemy nic, bo tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle klub zgłosi się do procesu licencyjnego. Czas goni, termin składania dokumentów mija 30 kwietnia. Przekaz jest jasny - zawodnicy dostali wolną rękę, kilku z nich już podpisało umowy, za nowym pracodawcą rozgląda się trener Jacek Będzikowski. Spośród tych, którzy zostali na pokładzie, najciekawszym nazwiskiem jest Paweł Kiepulski. Golkiper był wymieniany w gronie pretendentów do Zagłębia Lubin i Energi MKS-u Kalisz, pojawiły się też oferty z 2. i 3. Bundesligi.
Nie wiadomo, czy wymagany budżet (w tym roku 2 mln złotych) uzbiera KPR Legionowo. Już w poprzednim sezonie drużyna z Mazowsza miała problemy ze spełnieniem wymogów. Trener Marcin Smolarczyk pozostaje ostrożny w zapowiedziach, najbliższe dni będą sądne dla tamtejszego szczypiorniaka. Jeśli pozytywnie przejdą weryfikację, to większość z graczy powinna zostać w Legionowie.
Przychodzą: ?
Odchodzą: Paweł Kiepulski Piotr Adamczak (Meble Wójcik Elbląg) Mikołaj Kupiec, Jakub Moryń (Zagłębie Lubin) Marcin Miedziński (Stal Mielec) trener Jacek Będzikowski ?
Przychodzą:?
Odchodzą:?