Beniaminek z przytupem wszedł na salony - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu KRP RC Legionowo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Roberta Lisa sprawili ogromną niespodziankę i liczyli się w walce o miejsce w czwórce. Legionowianie zajęli ostatecznie szóstą lokatę, co i tak jest najlepszym wynikiem w historii klubu. Za plecami beniaminka jest choćby Chrobry Głogów.

1
/ 8

Przed sezonem

Legionowianie na zapleczu Superligi rozegrali zaledwie jeden sezon. Podopieczni Roberta Lisa błyskawicznie wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej. W dodatku silniejsi niż przed dwoma laty. Pomimo kilku ciekawych nazwisk, szans KPR-u nie oceniano zbyt wysoko. W przedsezonowych typowaniach legionowian wprawdzie nie wskazywano jako ligowych outsiderów, ale jednocześnie nie spodziewano się fajerwerków.

W Legionowie nie przeprowadzono rewolucji. Zamiast na ilość postawiono na jakość. Z drużyny odeszło 4 graczy, karierę zakończył natomiast Bartosz Wuszter. W ich miejsce ściągnięto, jak się okazało, godnych następców. Nowymi szczypiornistami beniaminka PGNiG Superligi zostali Paweł Kowalik, Tomasz Mochocki oraz Adam Twardo. Za hit transferowy uznano powrót do ligi Tomislava Stojkovicia.

2
/ 8

Feralny rewanż 

Nawet w najśmielszych snach kibice KPR-u nie spodziewali się takiego scenariusza. Legionowianie rozkręcali się powoli. Dopiero w drugiej części rundy zasadniczej zaczęli seryjnie zdobywać punkty. Kapitalny finisz, w tym zwycięstwo nad MMTS-em Kwidzyn, wywindował podopiecznych Roberta Lisa w górę tabeli. Wcześniej także nie brakowało świetnych występów beniaminka. Wystarczy wspomnieć pojedynek z Chrobrym Głogów (28:22).

Do czwartego miejsca w tabeli zabrakło punktu. Być może jedno oczko zadecydowało o późniejszych losach zespołu. Po świetnym meczu ćwierćfinałowym legionowianie ograli MMTS Kwidzyn 26:22. W rewanżu błyszczeli rywale i beniaminkowi pozostała walka o miejsca 5-8. Kto wie jak potoczyłaby się rywalizacja, gdyby rewanż rozgrywano w Legionowie.

Choć KPR ukończył ligę ostatecznie na szóstej pozycji, to i tak uznano go za rewelację. Zwłaszcza, że w tyle zostały takie firmy jak Zagłębie Lubin czy Chrobry Głogów. Legionowianie byli znacznie bliżej czwórki niż przepowiadanej walki o utrzymanie.

KPR RC Legionowo  6. miejsce Mecze: 28 Zwycięstwa: 12 Remisy: 3 Porażki: 13 Najwyższe zwycięstwo: 30:23 ze Śląskiem Wrocław (w 12. kolejce) Najwyższa porażka: 20:34 z Vive Tauronem Kielce (w 19. kolejce) Najwięcej bramek w jednym meczu: 34 (z Górnikiem Zabrze w 10. kolejce)

3
/ 8

Puchar Polski

Przygoda ligowego beniaminka z krajowym pucharem zakończyła się zanim tak naprawdę się rozpoczęła. W 1/8 finału Chrobry Głogów pozbawił KPR złudzeń i wygrał 27:21. O rezultacie zadecydował początek drugiej odsłony. Gracze Roberta Lisa przespali ten fragment spotkania, głogowianie odskoczyli na 8 bramek i nawet trafienia niezawodnego Witalija Titowa niewiele dały.

4
/ 8

Największa gwiazda: Tomislav Stojković 

Choć Witalij Titow został królem strzelców ligi, to największe słowa uznania należą się Stojkoviciowi. Serb wrócił do Polski i spisywał się jeszcze lepiej niż za czasów występów w Pogoni Szczecin. Nieprzypadkowo wybierany do siódemki kolejki przez nasz portal. Stojković przyćmił czołówkę polskich bramkarzy i zdaniem wielu obserwatorów był najlepszym golkiperem ligi. Bez Serba legionowianom trudno byłoby osiągnąć równie dobre wyniki - KPR w rundzie zasadniczej stracił mniej bramek od wielu potencjalnie silniejszych drużyn, w tym brązowych medalistów, Azotów Puławy.

5
/ 8

Bramkarze - 6

Najsilniejszy punkt zespołu. Ściągnięcie Stojkovicia do Polski okazało się strzałem w dziesiątkę. Oddajmy cesarzowi co cesarskie. Serbowi bezsprzecznie należy się tytuł najlepszego bramkarza ligi. Z dobrej strony pokazywał się także Krekora. W debiutanckim sezonie w Superlidze w razie potrzeby uzupełniał Stojkovicia, a nawet parokrotnie przyćmił Serba. Malanowski z kolei dostał szansę, gdy Krekora leczył kontuzję.

Skrzydłowi - 2,5

Bolączka KPR-u. Nie dość, że legionowianie dość rzadko przerzucali ciężar gry na skrzydło, to zawodnicy na tej pozycji nie grzeszyli skutecznością. Na tle kolegów najlepiej spisał się Ciok, co zresztą odzwierciedlają statystyki (73 bramki przy 62 pozostałej trójki). Trochę czasu minęło zanim na dobre rozkręcił się Kowalik, po którym sporo oczekiwał trener Lis. Brinovec był wysyłany w bój głównie do obrony, Suliński wykorzystywał spryt i potrafił wywalczyć rzut karny.

6
/ 8

Obrotowi - 4,5

Duże zaskoczenie in plus. Za Kasprzakiem sezon życia. 100 bramek w 23 spotkaniach to wynik wybitny jak na kołowego. Popisem gracza KPR-u był pojedynek z Vive Tauronem Kielce, w którym obrotowy popisał się 12 (!) trafieniami. Trener Lis nie miał wielkiego wyboru na tej pozycji. Drugi kołowy, Jakub Płócienniczak, wiele do gry nie wnosił.

Rozgrywający - 4

Może druga linia KPR-u nie należała do ligowej czołówki, ale zawodnicy trenera Lisa i tak spisywali się powyżej oczekiwań. Mochocki miał być raczej zmiennikiem, tymczasem niejednokrotnie brał odpowiedzialność za wyniki na swoje barki i bombardował bramkę rywali. Prątnicki umiejętnie rozdzielał piłki, do tego został drugim najlepszym strzelcem zespołu. Gawęckiego w niektórych pojedynkach nie dało się zatrzymać, podobnie jak Titowa. Z tą różnicą, że Białorusin był bardziej regularny w swoich występach, dokładał średnio po 6 bramek w meczu i zgarnął koronę króla strzelców Superligi. Kolegom w ataku nie pomógł zbytnie Twardo. Miał jednak inne zadania - u trenera Lisa należał do podstawowych defensorów.

7
/ 8

Najtrudniejszy drugi sezon

W Legionowie chcą uniknąć syndromu beniaminka. Często zdarza się, że po świetnym sezonie w kolejnych rozgrywkach zespół tuła się w ogonie tabeli. Dlatego KPR przed nowym sezonem wzmocni trójka graczy z superligowym doświadczeniem. Lada moment poznamy ich nazwiska.

Zmiany zaczęły się jednak od ławki trenerskiej. Robert Lis po świetnym sezonie postanowił zmienić otoczenie. Następcą byłego reprezentanta Polski został Marek Motyczyński, który będzie odpowiadał za zespół razem z Marcinem Smolarczykiem. KPR RC jest przygotowany do udziału w lidze zawodowej. W połowie czerwca powołano spółkę akcyjną Klub Piłki Ręcznej Legionowo.

8
/ 8

Zestawienie statystyczne:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)