Tym razem nie sprawiły sensacji. Jednostronny mecz z mistrzyniami Polski

Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Weronika Weber i Karolina Kochaniak-Sala
Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Weronika Weber i Karolina Kochaniak-Sala

Zawodniczki Energa Szczypiorno Kalisz nie zdołały pójść za ciosem i wygrać kolejnego spotkania w Orlen Superlidze. W zaległym meczu 10. kolejki przegrały z mistrzyniami Polski z Lubina aż 19:37.

To spotkanie miało odbyć się 4 stycznia, ale z uwagi na wirus panujący w kaliskim zespole, zostało ono przełożone. Od tamtej pory sporo zmieniło się w Energa Szczypiornie.

Do składu dołączyły nowe zawodniczki, a zespół zdołał sensacyjnie zwyciężyć na wyjeździe w Gnieźnie (32:30). W środę poziom trudności był jednak nieporównywalnie większy.

- Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytem w tym meczu, lecz w podobnej sytuacji byłyśmy przed niedzielnym spotkaniem w Gnieźnie. Podchodzimy z szacunkiem do przeciwniczek z Lubina. Jest to zespół utytułowany i stanowiący o sile ORLEN Superligi Kobiet, dlatego by walczyć z nimi jak równy z równym musimy zaprezentować swój najlepszy handball - mówiła Paulina Kucharska w rozmowie z superligakobiet.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Fury nadrabia zaległości z rodziną

Na początku meczu kaliszanki zdołały nawet wyjść na prowadzenie po dwóch trafieniach z rzędu Digdem Hosgor. Jeszcze do 13. minuty miejscowe utrzymywały remis.

Od tamtej pory to przyjezdne zaczęły seryjnie zdobywać kolejne bramki i budować swoją przewagę. Do przerwy wynosiła ona już dziewięć trafień. Już na tym etapie spotkanie wydawało się rozstrzygnięte.

Po zmianie stron lubinianki kontrolowały przebieg pojedynku. Tylko raz straciły dwie bramki z rzędu - najpierw na 17:32 rzuciła Milena Kaczmarek, a później kolejne trafienie dołożyła Paulina Kucharska.

Mistrzynie Polski zwyciężyły ostatecznie 37:19, pokazując swoim rywalkom miejsce w szeregu. Najskuteczniejszą zawodniczką była reprezentantka kraju Kochaniak-Sala, która rzuciła 6 bramek.

Dodajmy, że kaliszanki nie trafiły... ani jednego rzutu karnego. Z siódmego metra swoich sił próbowały trzy różne zawodniczki - Daria Miłek, Elena Gjorgievska i Katarzyna Czapracka, ale żadna z nich nie zdobyła gola. Dla porównania przyjezdne miały 83 proc. skuteczności (5/6).

10. kolejka ORLEN Superligi Kobiet:

Energa Szczypiorno Kalisz - KGHM MKS Zagłębie Lubin 19:37 (10:19)

Energa Szczypiorno: Osowska, Lewalska, Chojnacka - Hosgor 4, Miłek 4, Costa Pereira 3, Kaczmarek 2, Kucharska 2, Gjorgievska 1, Sanches Bispo 1, Trawczyńska 1, Witkowska 1, Czapracka, Gliwińska, Petroll
Karne: 0/3
Kary: 14 min. (Miłek, Czapracka - 4 min., Sanches Bispo, Witkowska, Gliwińska - 2 min.)

KGHM MKS Zagłębie: Zima 1, Maliczkiewicz - Kochaniak-Sala 6, Górna 5, Promis 5, Przywara 5, Cavo 3, Janas 3, Grzyb 2, Machado Matieli 2, Oliveira Fernandes 2, Jakubowska 1, Pankowska 1, Weber 1, Guirassy
Karne: 5/6
Kary: 6 min. (Przywara, Machado Matieli, Guirassy - 2 min.)

Sędziowie: Grzegorz Młyński, Dariusz Żak
Frekwencja: 212 widzów

#DrużynaMRZPBZBSRBPkt
1 KGHM MKS Zagłębie Lubin 13 12 1 389 251 138 36
2 MKS FunFloor Lublin 13 11 2 413 315 98 33
3 KPR Gminy Kobierzyce 13 11 2 377 323 54 33
4 Energa Start Elbląg 13 8 3 363 379 -16 26
5 MKS URBIS Gniezno 12 6 5 363 340 23 20
6 MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 13 4 8 346 355 -9 14
7 SPR Sośnica Gliwice 13 3 9 299 361 -62 10
8 KPR Ruch Chorzów 13 3 10 343 390 -47 9
9 Młyny Stoisław Koszalin 12 2 9 288 351 -63 8
10 Energa Szczypiorno Kalisz 13 1 12 317 433 -116 3
Komentarze (0)