Damian Przytuła został nowym zawodnikiem RK Zagrzeb. Klub ogłosił jego transfer w ostatnich dniach okienka transferowego. Rozgrywający podpisał kontrakt do 2027 roku i będzie miał szansę rywalizować w Lidze Mistrzów. Być może nawet już w kluczowym starciu z Industrią Kielce.
Do chorwackiego klubu przeszedł także inny zawodnik węgierskiej drużyny Tatabanya, w której występował Przytuła - Petar Topić. Jak podkreślił dyrektor sportowy Damir Bicanić, ruchy transferowe były konieczne ze względu na kontuzje kluczowych zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
- Damian Przytuła to świetny strzelec i wszechstronny zawodnik, który będzie ważnym elementem zespołu zarówno w ataku, jak i obronie. Obserwowaliśmy go podczas niedawnych mistrzostw świata, gdzie kilka razy imponował skutecznością przy rzutach z dystansu. Liczymy, że swoje umiejętności pokaże już w tym sezonie - podkreślił Bicanić, cytowany przez oficjalną stroną klubową.
- To dla mnie ogromny zaszczyt i wielka szansa. Każdy, kto gra w piłkę ręczną, wie, że Zagrzeb to klub z bogatą historią i tradycją. Nie mogę się doczekać gry w Lidze Mistrzów, to marzenie każdego zawodnika. Ciężko pracowałem, aby znaleźć się w tym miejscu. To dla mnie wielka szansa, by rywalizować na najwyższym poziomie - cieszył się Polak.
Kariera Damiana Przytuły po latach gry w Orlen Superlidze nabrała tempa. Rozgrywający po minionym sezonie zdecydował się na zagraniczny transfer, przenosząc się z Górnika do Tatabanyi. Jego skuteczność na rozegraniu oraz umiejętność gry w defensywie sprawiły, że stał się łakomym kąskiem dla europejskich klubów. Potwierdzeniem tych słów jest transfer "last minute" do mistrza Chorwacji.