To oni wygrali Ligę Mistrzów. Vive Tauron Kielce w pełnej krasie
Te nazwiska zapamiętamy na długo. Oto zawodnicy Vive Tauronu Kielce, którzy sięgnęli po historyczny, pierwszy triumf w Lidze Mistrzów.
Bramkarze
Zawodnik-legenda. Jak wino, im starszy, tym lepszy. Trudno nawet zliczyć, ile razy 37-latek uratował siódemkę z Kielc, odkąd w 2011 roku przyszedł do klubu. Sukcesów na koncie bez liku, a w Kolonii dołożył jeszcze brakujący skalp w Lidze Mistrzów. "Kasa" odebrał ochotę do gry gwiazdom z Paryża, jednak prawdziwą klasę pokazał dopiero w finale. Zaczął niemrawo, zresztą jak cała drużyna. Pod koniec pojedynku zamurował bramkę, co więcej, w serii rzutów karnych zaliczył niezwykle ważną interwencję przy próbie Terzicia.
Przeważnie w cieniu Szmala, choć wielokrotnie miał swój udział w wielkich zwycięstwach kielczan. Największy pechowiec zespołu. Złapał kontuzję tuż przed wyjazdem do Kolonii, nie przeszkodziła mu jednak wejść w najważniejszym momencie i zrobić swoje. Chorwat powstrzymał Gaspera Marguca w serii rzutów karnych i wylał fundamenty pod sukces Vive. Chyba lepiej nie mógł wyobrazić sobie swojego pożegnania. Sego po sezonie odchodzi bowiem do MOL-Pick Szeged.