W tym artykule dowiesz się o:
Przed sezonem 2015/16 Europejska Federacja Piłki Ręcznej przeprowadziła reformę najbardziej prestiżowych rozgrywek szczypiorniaka. W "nowej" Lidze Mistrzów wystąpi 28 zespołów, spośród których 16 rywalizować będzie w podzielonych na dwie grupy zmaganiach elity.
Wicemistrzowie Polski, Orlen Wisła Płock, trafiła do grupy A, w której za rywali mieć będzie MKB-MVM Veszprém, THW Kiel, Paris Saint-Germain HB, SG Flensburg-Handewitt, Celje Pivovarna Lasko oraz RK Prvo plinarsko društvo Zagrzeb i Besiktas JK Stambuł. Do Płocka zawita śmietanka światowego szczypiorniaka z wielkimi gwiazdami piłki ręcznej na czele. Zobacz o kim mowa!
Wraz z Paris Saint-Germain HB do Płocka zawitają m.in. Nikola Karabatić, Mikkel Hansen, Thierry Omeyer, Daniel Narcisse i Luc Abalo. Pierwszego z nich nie trzeba nikomu przedstawiać - Francuz w sierpniu tego roku był bohaterem najdroższego transferu w historii piłki ręcznej. Karabatić za kwotę 2 mln euro został kupiony przez PSG z FC Barcelony, jednak pierwsze tygodnie nowego sezonu pokazały, że to nie on będzie największą gwiazdą zespołu.
Bezsprzecznym liderem mistrzów Francji na starcie rozgrywek jest Mikkel Hansen. Fenomenalny Duńczyk zachwyca swoją gra kibiców w Europie od kilku lat, jednak teraz wydaje się być w niesamowitym "gazie". W czterech ostatnich spotkaniach PSG 27-latek zdobył aż 49 bramek, co daje mu średnią ponad 12 trafień na mecz. W Lidze Mistrzów będzie w stanie utrzymać swoją formę?
Choć przed startem sezonu 2015/16 w kontekście THW Kiel mówiło się głównie o odejściach Filipa Jichy oraz Arona Palmarssona, to w szeregach zespołu z północy Niemiec zostało wielu znakomitych szczypiornistów. Odpowiedzialność za wyniki drużyny, a w ostatnim czasie również i ciężar zdobywania bramek wziął na swe barki Domagoj Duvnjak. Trener Alfred Gislason nadal będzie miał do swej dyspozycji tak świetnych rozgrywających jak Joan Canellas oraz Steffen Weinhold, jak i skrzydłowego Niclasa Ekberga oraz defensora René Toft Hansena.
Pozycją, na której mistrzowie Niemiec dokonali zdecydowanego wzmocnienia jest bramka. Po latach starań do ekipy Zebr w końcu zawitał uważany za jednego z najlepszych specjalistów w swym fachu Niklas Landin. Duńczyk może być właśnie tym graczem, którego brakowało THW w ostatnich latach, by wywalczyć triumf w Lidze Mistrzów.
Wielkie ambicje przed startem tegorocznych zmagań w Lidze Mistrzów mają z kolei włodarze i kibice MKB-MVM Veszprém. Przed dwoma laty mistrzowie Węgier po raz pierwszy awansowali do turnieju Final Four, rywalizację kończąc na 4. miejscu. W zeszłym roku Veszprém wystąpiło już w finale rozgrywek, ale uległo w nim FC Barcelonie. W tym sezonie Madziarzy mają świętować triumf.
O sukces zespołu zadbać mają kapitalni rozgrywający, tacy jak Momir Ilić (król strzelców minionych rozgrywek) Aron Palmarsson oraz Laszlo Nagy, świetny duet obrotowych Renato Sulić - Andreas Nilsson, solidni skrzydłowi oraz fantastyczni bramkarze z objawieniem zeszłego sezonu Rolandem Miklerem na czele. Veszprém wydaje się mieć najbardziej wyrównany skład spośród wszystkich uczestników Ligi Mistrzów. Czy to da im ponowny awans do turnieju Final Four?
Po zeszłorocznym niepowodzeniu i odpadnięciu w fazie TOP 16, w rozgrywkach Ligi Mistrzów ponownie namieszać chcą zawodnicy SG Flensburga-Handewitt. Triumfatorzy zmagań sprzed dwóch lat w lecie dokonali kilku ciekawych transferów, ale to zgrany kolektyw ma być główną siłą ekipy Ljubomira Vranjesa.
Wymieniając największe gwiazdy zespołu nie sposób nie wspomnieć o Mattiasie Anderssonie, który co roku plasuje się w gronie najlepszych bramkarzy Ligi Mistrzów i Bundesligi. Dobre wyniki drużynie zapewnić mają też skrzydłowi Anders Eggert i Lasse Svan Hansen oraz rozgrywający Thomas Mogensen i Holger Glandorf.
Wśród trzech pozostałych rywali Orlen Wisły Płock próżno już szukać tak wielkich nazwisk, jak w przypadku wcześniejszych ekip. Besiktas JK Stambuł będzie najprawdopodobniej outsiderem grupy, z kolei Celje Pivovarna Lasko i RK Prvo plinarsko društvo Zagrzeb od lat słynną z promowania młodych zawodników, którzy po okresie dobrych występów zamieniają kluby na silniejsze.
W składzie mistrzów Słowenii i Chorwacji jest jednak kilku graczy, którzy w przyszłości mogą być gwiazdami dużego formatu. Bramkarz PPD Filip Ivić już teraz regularnie powoływany jest do reprezentacji Chorwacji, a środkowy rozgrywający Celje Miha Zarabec w minionym sezonie Ligi Mistrzów zdobył 54 bramki w 10 meczach. Wśród doświadczonych zawodników na pierwszoplanową postać wyrasta kapitan drużyny z Zagrzebia, Zlatko Horvat.