Oceny SportoweFakty.pl po meczu z Węgrami: To nie tak miało wyglądać, Kudłacz to za mało
Polskie szczypiornistki we wtorek doznały drugiej porażki podczas ME 2014. Oceniliśmy występ poszczególnych zawodniczek kadry Kima Rasmussena.
Bramkarki:
Małgorzata Gapska - 1 - Mecz do zapomnienia. Ledwie jedna interwencja przy jedenastu próbach rywalek to wynik fatalny, cóż jednak doświadczona bramkarka miała zdziałać przy tak biernie broniącej defensywie? Wpuszczona na parkiet w pierwszej połowie gdy Węgierki zaczęły nam odjeżdżać nie odmieniła losów meczu i po przerwie na boisku już się nie pojawiła.
Izabela Prudzienica - 2 - Podobnie jak w przypadku Gapskiej, aczkolwiek w końcówce meczu skorzystała na większym rozluźnieniu w szeregach Węgierek i podreperowała swoje statystyki. W pierwszej połowie jednak zanotowała zaledwie jedną skuteczną interwencje. Cały czas ma problem z obroną rzutów lecących w górne rejony bramki.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Marazm trwa, Polki odarte z planów i marzeń - relacja z meczu Polska - Węgry
-
Andrzej Pawelec Zgłoś komentarzsamo, ani nie wypracowuje sobie sytuacji (ba nawet nie próbuje), ani nie pomaga koleżankom z drugiej linii. Dla mnie jedyne wytłumaczenie jej gry od dłuższego czasu to danie odpoczynku Stachowskiej jako filar defensywy. I druga kolejna zawodniczka podobnie jak wcześniej czyli Zalewska, rozumiem, że Kim może mieć utarty skład, ale Migała (choć tu nie jestem bezstronny) była w tej reprezentacji zaliczyła świetną rundę i nie ma jej w kadrze. za to mamy Zalewską, która jest beznadziejna zarówno w ataku jaki w defensywie, ba nawet do kontr biega wolniej od nie wypominając wieku Grzyb czy właśnie Stachowskiej. Dla mnie te dwa nazwiska od dłuższego czasu to nieporozumienie w kadrze i z każdym meczem mnie w tym przekonują, mam jeszcze jedną zawodniczkę, którą uważam, że powinna już odejść, ale ze względu na rzeczywiste zasługi ją pominę. Oczywiście akurat nie ma co ukrywać, że w tych meczach po za krótkim fragmentem na początku meczu z Hiszpankami nie pomagają też bramkarki, no, ale tu jednak nie ma co zwalać na nie winy, szczególnie, że często to jest kwestia szczęścia i dnia i ciężko powiedzieć czy inne zagrałyby lepiej. Mam jednak nadzieję, że z Rosją będą miały swój dzień, bo chyba tylko w ten sposób jest możliwość wejścia do kolejnej rundy.
-
Wielbuond Zgłoś komentarzmeczów. łysy dysponował tym, co mu bank informacji dał.
-
Osiedle Czaszki Zgłoś komentarzSzła do kontry najszybciej, rzuciła bramkę, a piszący ocenę nie wie co to krycie obrotowej z przekazywaniem!!! Jeżeli w obronie kołowa staje obok Niedźwiedź, to ona jest odpowiedzialna za jej krycie! Gdy Stachowska wychodziła do rzutu z 2 linii to Niedźwiedź zostawiała węgierską kołową i też wychodziła do rzucającej, a ta podawała do wolnej kołowej i klops! Przynajmniej 3 bramki rzucone przez węgierską obrotową to "zasługa" Niedźwiedź!
-
tomas68 Zgłoś komentarzporażkach zmienił się wynik ankiety.