W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Rafał Stachera (Chrobry Głogów)
Ostatnie dni należą w Superlidze do Kacpra Ligarzewskiego z Piotrkowianina i bramkarzy Chrobrego. Przed tygodniem błysnął Anton Derewiankin, w 21. kolejce do zwycięstwa poprowadził Rafał Stachera. I to jak ważnego! Głogowianie pokonali Azoty i mają już czwarte miejsce na wyciągnięcie ręki. Symbol Chrobrego kapitalnie bronił zwłaszcza w drugiej połowie, a jego dwie interwencje przy karnych postawiły kropkę nad i. Stachera zakończył mecz z 15 paradami.
Lewoskrzydłowy: Kacper Grabowski (Chrobry Głogów)
Stachera dbał o bezpieczeństwo z tyłu, z kolei Grabowski wykorzystywał okazje z narożnika. Lewoskrzydłowy zapewnił przed przerwą prowadzenie 13:12 z Azotami, dołożył dwa gole w drugiej połowie i po raz kolejny udowodnił, że stanowi mocny punkt Chrobrego (6/6).
Lewy rozgrywający: Ksawery Gajek (Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski)
Jedno z odkryć sezonu. Na poważnie zaistniał w Superlidze w wieku 25 lat, wciąż brakuje mu stabilności, ale zdarzają mu się efektowne występy. W Kielcach rzucił aż 11 bramek na 18 prób, a przecież naprzeciwko stali dobrze dysponowani Andreas Wolff i Mateusz Kornecki. Ostrovia nie miała wiele do powiedzenia z mistrzami Polski, Gajek był jednym z niewielu jasnych punktów beniaminka. Uwagę na rozgrywającego z Ostrowa zwrócił też nowy selekcjoner, który umieścił go na liście rezerwowych przed meczami el. ME 2024.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje
Środkowy rozgrywający: Gergo Fazekas (Orlen Wisła Płock)
Czołg z Płocka zmiażdżył MMTS, przewaga była gigantyczna (48:24) i właściwie nie można mieć zastrzeżeń do Nafciarzy, wielu z nich mogło znaleźć się w siódemce kolejki. Postawiliśmy na Fazekasa, który zaczyna przypominać Niko Mindegię z najlepszych czasów. Młody Węgier nie jest typem snajpera, potrafi sam skończyć akcję, ale przede wszystkim imponuje jako podający. Jego asysty, łącznie 14 (w poprzedniej kolejce 15!), były ozdobą spotkania, szczególnie te na koło do Abela Serdio.
Prawy rozgrywający: Jakub Polok (Sandra Spa Pogoń Szczecin)
Portowcy zupełnie zdominowali Zagłębie przed przerwą i pozostają w grze o utrzymanie. Szczecinianie wypadli naprawdę nieźle w ataku, mocno podreperowali swój dorobek bramkowy. Pod względem rzutowym brylował Polok. Mańkut z Pogoni zakończył mecz z 9 golami w 14 próbach.
Prawoskrzydłowy: Mateusz Kosmala (Torus Wybrzeże Gdańsk)
Rewelacja sezonu przegrała w Zabrzu po wyrównanym boju 30:32. To właśnie Kosmala utrzymywał Wybrzeże w grze o zwycięstwo. Dzięki trafieniom skrzydłowego, czasem z niełatwych pozycji, gdańszczanie nie pozwolili na zbudowanie bezpiecznej przewagi. Kosmala rzucił sześć bramek niemal pewnym brązowym medalistom Superligi.
Kołowy: Nicolas Tournat (Industria Kielce)
Nie tylko kielczanie ustanowili swój rekord sezonu w Superlidze (47 rzuconych bramek w Ostrowie). Tournat znowu był nie do zatrzymania, urządził sobie trening strzelecki. 13 goli przeciwko Ostrovii to jego rekord na polskich boiskach, w tym sezonie spośród obrotowych przebijał go tylko kolega klubowy Artsiom Karalek, nieobecny w składzie mistrzów Polski w Ostrowie.