Mecz w Legnicy ani trochę nie przypominał sparingu, który przed trzema tygodniami odbył się w Lubinie. Drużyna Zagłębia jest już bowiem po dwóch meczach w lidze, a gracze Miedzi ligowe zmagania inaugurują w najbliższą sobotę. Nic więc dziwnego, że dużo świeżsi byli miejscowi zawodnicy. Według trenera Edwarda Strząbały to właśnie dzięki świeżości oraz ponadprzeciętnej grze bramkarzy Miedź wygrała to spotkanie.
Miedź grała bardzo dynamicznie i skutecznie w ataku oraz konsekwentnie i mocno w obronie, co dało pole do popisu bramkarzom. Ostre warunki gry odczuł już w drugiej akcji Orzłowski, który w starciu z Górecznym skręcił staw skokowy i musiał zejść z pola gry. Obaj legniccy golkiperzy bronili na niemal 50 proc. skuteczności. To właśnie Lech Kryński trzymał wynik w pierwszej połowie pozwalając graczom Zagłębia rzucić zaledwie 12 bramek. Oprócz znakomitych interwencji bramkarza nie brakowało również niczego w ataku. Znakomite kontry wyprowadzał jak zwykle Góreczny, a swoje trafienia dołożył również Szabat i Skrabania. Do przerwy Miedź prowadziła 14:12.
Początek drugiej połowy dla legniczan był po prostu znakomity. Jeśli ktoś myślał, że lepiej niż Kryński w bramce zagrać się nie da, to grubo się mylił. W drugiej części festiwal znakomitych interwencji urządził sobie Przemysław Witkowski. Dzięki temu na przestrzeni 10 minut Siódemka Miedź odskoczyła na 9 bramek różnicy i było jasne, że tego meczu już chyba nie da się przegrać. Na ostatni kwadrans na parkiecie pojawili się sami młodzi gracze Miedzi: Hajgenbart, Szuszkiewicz, Noga oraz Kłoda. Toczyli oni wyrównaną walkę z zawodnikami ekstraklasy i ostatecznie wywalczyli dla Miedzi zwycięstwo 33:25. To świetny prognostyk przed zaczynającą się w sobotę ligą.
Siódemka Miedź Legnica - Zagłębie Lubin 33:25 (14:12)
Siódemka Miedź: Kryński, Witkowski - Góreczny 9, Jędrzejewski 2, Skrabania 4, Fabiszewski 2, Brygier 5, Szabat 7, Kłoda, Hajgenbart 2, Noga 1, Szuszkiewicz 1, Petela.
Zagłębie: Malcher, Świrkula - Jakowlew 1, Morawski 2, Orzłowski, Kozłowski 3, Tomczak 3, Paweł Adamczak 3, Nowak 2, Steczek, Obrusiewicz 4, Jarowicz 2, Niedośpiał 1, Fabiszewski 4.